Oczekiwania niezłych globalnych zbiorów choć gorszych od ubiegłorocznych przy nieco większej konsumpcji powodowały, że listopadowe kontrakty giełdowe na pszenicę i kukurydzę w Paryżu taniały o kilka euro/t dziennie. W ten sposób pszenica 19 maja br. z dostawą w listopadzie staniała do poniżej 200 euro (832 zł)/t, a kukurydza do ok. 177 euro (736 zł)/t.
Spadki to także domena giełdy w Chicago. Tam jednak mają one mniejszą siłę. Spadki cen kontraktów nieco wyhamowały po publikacji majowego raportu USDA o stanie upraw. Najgorszy od 18 lat stan upraw pszenicy w USA w związku z panującą suszą spowodował, że ceny nieco wzrosły – o kilka centów na tonie. Pszenica w USA pociągnęła za sobą lekkie wzrosty w Europie. Jednak zdaniem maklerów giełdowych nie ma przynajmniej na razie wielu przesłanek do wzrostów cen. Co prawda, bilansowo nie ma rewelacji, jednak praktycznie na całym świecie (oprócz USA) dobre zbiory w nadchodzącym nowym sezonie mogą skutecznie niwelować wzrosty cen. jb