StoryEditor

Kwalifikat Plus Vigor z Danko

Jeśli spojrzymy na kalkulację uprawy zbóż, to okazuje się, że obok nawożenia, ochrony i paliwa, materiał siewny stanowi jeden z ważniejszych składników po stronie kosztów. Jak zatem zaoszczędzić na tym polu („na polu” w przenośni i dosłownie)?
24.05.2018., 13:05h
Odpowiedź jest banalnie prosta – trzeba siać zboże w mniejszej ilości na hektar. Jednak nie zawsze musi to wiązać się ze zmniejszaniem obsady, czyli liczby kiełkujących ziarniaków na jednostce powierzchni. Trzeba wybierać nasiona o najwyższych parametrach, a szczególnie sile kiełkowania i czystości. To siła kiełkowania decyduje (obok masy tysiąca ziaren) o ostatecznej ilości materiału siewnego przy tej samej obsadzie.

Wybór pomiędzy materiałem o np. 85% sile kiełkowania a takimi, które wg badań laboratoryjnych wykazują ponad 90%, to oszczędność od kilkunastu do ponad 20 kg ziarna siewnego na każdy hektar. Jeżeli obsiewany 1-2 hektary, to tego nie odczujemy, tak mocno, jak przy kupnie na kilkanaście lub więcej hektarów. Dodatkowo nasiona wyrównane i o wysokim współczynniku kiełkowania można siać przy zachowaniu wczesnego terminu rzadziej (w mniejszej obsadzie). A to kolejne oszczędności nawet kilkudziesięciu kilogramów na każdy hektar.

Jak zatem sprawdzić jakość materiału siewnego? Można oczywiście sprawdzić siłę kiełkowania samemu. Jednak metoda ta ma pewne wady – nie mając umiejętności prawidłowego pobierania prób i nie tworząc warunków do zgodnego ze sztuką kiełkowania laboratoryjnego, nie zawsze uzyskany wynik, daje pewność co do rzeczywistej siły kiełkowania (choć pozwala zorientować się w tym w sposób ogólny). Można także pobrać próbkę, a najlepiej zlecić jej pobranie zgodnie ze sztuką próbobrania i przebadać nasiona w laboratorium, np. w PIORiN. Wiąże się to jednak z dodatkowymi kosztami i czasem oczekiwania na wynik. Można także kupując nasiona sprawdzić zapis dotyczący MTZ i siły kiełkowania na niebieskiej etykiecie (o ile tam jest, co nie jest obowiązkiem). Jednak w tym przypadku najczęsciej kupujemy, to co nam oferuje sprzedawca i nie ma możliwości przebierania – zresztą siła kiełkowania dotyczy najczęściej całej partii danej odmiany. W końcu można skorzystać ze specjalnych ofert jakościowych hodowcy.

Możliwość taką daje nowy program przygotowany przez Danko Hodowla Roślin. Do znanego już na rynku programu Kwalifikat Plus dochodzi nowy – Kwalifikat Plus Vigor. Zasadnicza różnica w nowym programie polega na dodatku do nasion bezzawiesionowego nawozu donasiennego Danko Vigor – poprawiającego wschody i rozwój początkowy siewek. Nawóz ten dzięki formule zawiesinowej jest bezpieczny dla kiełkujących siewek zbóż.


Ponadto nasiona te mają pozostałe cechy Kwalifikatu Plus: nasiona w stopniu C1, o czystości odpowiadającym normom nasion elitarnym, siła kiełkowania minimum 90%, informacja na opakowaniach o parametrach nasion (MTZ, kiełkowanie) co umożliwiająca stosowanie precyzyjnych norm wysiewu, informacja o producencie nasion.  Firma Danko oferuje rolnikom także doradztwo technologiczne przedstawicieli regionalnych i firm uczestniczących w programie.

- Rolnicy kupujący nasiona pod marką Kwalifikat Plus Vigor mają gwarancję zakupu kwalifikowanych nasion zbóż o wysokim potencjale plonowania, produkowanych według najwyższych standardów na etapie polowym i w magazynach, czyli w czasie czyszczenia i zaprawiania – powiedział Dariusz Majchrzycki z Danko Hodowla Roślin. W programie na dzień dzisiejszy uczestniczy 38 firm produkujących nasiona pod marką KPV. Dzięki temu nasiona już w tym roku przed siewami będą dostępne na terenie całego kraju.


tcz
Tomasz Czubiński
Autor Artykułu:Tomasz Czubiński

redaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie ochrony, uprawy i nawożenia roślin

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
22. listopad 2024 09:30