Minionej jesieni charakterystyczne dla wielu regionów były bardzo duże skoki temperatur, w ciągu 2–3 dni sięgały nawet 25°C i więcej. Wpłynęło to nie tylko na rozwój roślin, ale także na dynamikę chorób. Temperatury szybko zaczęły później spadać, co przełoży się na presję chorób wiosną.
– Zakładając, że wegetacja wyhamowuje przy temperaturach poniżej 4–5°C, oznacza to, że już w pierwszej dekadzie listopada nastąpiło jej zatrzymanie w wielu regionach kraju. W grudniu temperatury momentalnie wzrosły, nawet powyżej 10°C, ale nie miało to wpływu na przerwanie spoczynku roślin. W porównaniu z latami poprzednimi, jak np. w styczniu 2022 czy 2023 r., gdy wegetacja roślin już trwała, a na roślinach widzieliśmy nowe, świeże przyrosty korzeni, to w tym roku takiej sytuacji nie obserwujemy – podkreślał Leszek Dryjański z N.U. Agrar. Dla zbóż od połowy września (siew), okazuje się, że suma temperatur dobowych efektywnych osiąga 600. Oznacza to, że rośliny wytworzyły przynajmniej 3, a częściej 4–5 silne ...