Odkładanie zabiegu może być konieczne np. ze względu na utrudniony wjazd opryskiwaczem w pole, ale niestety może skutkować tym, że uda się go wykonać dopiero w fazie np. liścia flagowego. Jego skuteczność może być wtedy mniejsza, a poza tym warto pamiętać, że mamy w tym terminie zarejestrowanych tylko (lub aż) 6 substancji czynnych.
Bez obaw o temperaturę
Obecna pogoda rozpatrywana pod kątem temperatury, pozwala na zastosowanie wszystkich zarejestrowanych w danej fazie rozwojowej zbóż herbicydów. Większość z nich najskuteczniej działa w przedziale 10–20°C. Dla niektórych herbicydów zostały określone jednak także minimalne wymagane temperatury, a to daje pewność, że dana substancja zadziała. Dla tribenuronu są to 2°C, a dla amidosulfuronu 5°C.Jednoliścienne bez izoproturonu
Warto pamiętać, że oprócz mieszanin fabrycznych pozwalających na niszczenie zarówno jadno- jak i dwuliściennych chwastów można stosować też preparaty jednoskładnikowe dedykowane zwalczaniu tylko gatunków jednoliściennych, np. pinoksaden czy fenoksaprop. W tym roku nie można już stosować w tym celu preparatów z izoproturonem (niektóre środki miały rejestrację do stosowania w zbożach wiosną). Ostateczny termin na zużycie zapasów tej substancji minął 30 września 2017 r.Więcej o odchwaszczaniu zbóż ozimych na wiosnę przeczytasz TUTAJ (sprawdź etykietę preparatu i jego aktualną rejestrację!)
jd, fot. Daleszyński