StoryEditor

Odporna miotła daje w kość

Chwasty uodparniające się na herbicydy to duże zagrożenie. Najlepiej widać to na przykładzie miotły zbożowej, a jej formy z częściową lub nawet całkowitą tolerancją na niektóre substancje można spotkać praktycznie w całym kraju.
20.02.2017., 14:02h

Od kilkunastu lat obserwuje się rosnącą tolerancję miotły na herbicydy z grupy inhibitorów ALS (inhibitory syntezy aminokwasów). Są to popularne sulfonylomoczniki, np. chlorosulfuron, tifensulfuron, sulfosulfuron, jodosulfuron, mezosulfuron oraz substancje z innych grup, np. propoksykarbazon (sulfonyloaminokarbonylotriazolinony) czy piroksysulam (sulfonoamidy). Częste stosowanie szczególnie sulfonylomoczników sprawiło, że rolnicy niejako sami nieświadomie wytworzyli na swoich polach typy odporne chwastów. Warto sobie uświadomić, że tą grupę herbicydów stosuje się praktycznie w całym zmianowaniu (kukurydza, buraki, ziemniaki), nie tylko w zbożach do zwalczania miotły. Stąd przeświadczenie, że zastosowany np. w pszenicy raz na 3 lata chlorosulfuron nie powinien powodować uodparniania się miotły jest mylne. Nawet jeśli np. w burakach chwasty jednoliścienne są niszczone innymi substancjami to zastosowany sulfonylomocznik (np. przeciwko samosiewom rzepaku) pobrany przez miotłę może być przez nią częściowo zmetabolizowany i nie dać efektu chwastobójczego. Nie zwraca się na to uwagi, bo i tak wykonuje się osobny zabieg na jednoliścienne chwasty. A to szybka droga to powstawania form odpornych miotły.

– Walka z taką miotłą wiosną jest możliwa (przy nieskutecznym zabiegu jesiennym), ale niestety rozwiązań jest niewiele, a ściśle mówiąc jedno. Można zastosować herbicyd należący do inhibitorów syntezy tłuszczów (lipidów). Mamy tu dwie substancje: pinoksaden i fenoksaprop – mówił Andrzej Brachaczek z firmy Innvigo. Są regiony w Polsce, jak Dolny Śląsk, gdzie do zwalczania miotły nie stosuje się już inhibitorów ALS.

–Substancje z tej grupy są wciąż ważnym komponentem mieszanin zbiornikowych, ale służą głównie do poszerzania spektrum zwalczania chwastów dwuliściennych – podkreślał Brachaczek. Niestety sulfonylomoczniki stały się standardem ze względu także na cenę, bo odchwaszczanie np. fenoksapropem było luksusem i stosowało się tą substancję w przypadku konieczności pozbycia się z plantacji owsa głuchego czy wyczyńca polnego. Innvigo wprowadzając na rynek fenoksaprop w preparacie Fenoxinn 110 EC chce dać rolnikom opcje skutecznego zwalczania uodparniającej się miotły i to, jak twierdzi firma, w dobrej cenie.

– Szereg naszych badań pokazuje, że inhibitory ALS coraz gorzej radzą sobie z miotłą uodparniającą się, a fenoksaprop, mimo że nie jest substancją nową, wciąż ma bardzo wysoką skuteczność zwalczania tego chwastu – mówił Brachaczek. Poza tym preparat nadaje się do mieszanin zbiornikowych z preparatami na chwasty dwuliścienne. Z doświadczeń firmy wynika także, że mieszanina fenoksapropu z sulfonylomocznikiem w formulacji SG (np. tifensulfuron) daje tzw. efekt addytywny, czyli jeszcze lepsze zwalczanie miotły. Jednak zmieszanie fenoksapropu np. z tribenuronem (nie w formulacji SG) może dać efekt odwrotny i pogorszenie skuteczności chwastobójczej.

Fenoxinn 110 EC oprócz miotły, owsa i wyczyńca ma dobrze zwalczać także inne jednoliścienne chwasty: paluszniki, włośnice, chwastnicę, wiechlinę oraz proso. Jednorazowa dawka środka to 0,7 l/ha, a zalecany termin wiosennego stosowania przypada na fazę od początku krzewienia do pierwszego kolanka (BBCH 20–31).

Informacje o zagrożeniu ze strony uodparniającej się na herbicydy miotły zbożowej zostały przedstawione 14 lutego 2017 r. na konferencji prasowej firmy Invigo.

jd, fot. Daleszyński

Jacek Daleszyński
Autor Artykułu:Jacek Daleszyński

redaktor top agrar Polska, specjalista w zakresie uprawy roślin.

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
23. grudzień 2024 03:58