StoryEditor

Opolscy rolnicy kończą zabiegi T2 i szykują się na T3: Skutki przymrozków i suszy [VIDEO]

Pod koniec maja opolscy rolnicy kończą zabiegi T2, a niektórzy szykują się do T3. Przy okazji oceniają kwietniowe straty mrozowe. Informują również o aktywności szkodników.
24.05.2024., 15:20h

Maj to czas, gdy rolnicy z Opolszczyzny podsumowują efekty wiosennych prac i przygotowują się do kolejnych etapów ochrony upraw. Wśród nich znajdują się zarówno ci, którzy kończą zabiegi T2, jak i ci, którzy już planują T3.

W tle pozostaje analiza strat spowodowanych przez kwietniowe przymrozki oraz obserwacja szkodników, a nawet plagi gryzoni polnych, które mogą wpłynąć na przyszłe plony.

Opolskie pola w obliczu suszy

Zjawisko suszy, które w ostatnich latach coraz częściej daje o sobie znać na terenach Polski, w tym roku również nie ominęło Opolszczyzny, pozostawiając po sobie widoczne ślady. Obecność suszy stwierdza prezes Związku Śląskich Rolników Bernard Dembczak, zaznaczając, że duża część województwa opolskiego jest już poważnie dotknięta tym zjawiskiem, co podkreśla skalę problemu.

- Na polach o mozaikowej strukturze lub na lżejszych glebach już teraz widoczne są miejsca z wyraźnie suchszym zbożem – mówi Mariusz Olejnik, prezes Spółdzielni „Polski Rzepak i Zboże”.

Rolnicy zmagają się z deficytem wody, który negatywnie wpływa na stan upraw. Wpływ suszy jest szczególnie widoczny w okolicach Nysy, gdzie skutki braku opadów są najbardziej dotkliwe. 

Zobacz też: Objawy suszy i niski stan wód w Polsce

Jak zaznacza Łukasz Smolarczyk, rolnik ze Smarchowic Małych i wiceprezes Izby Rolniczej w Opolu, „początek wiosny zapowiadał się obiecująco, lecz szybko okazało się, że oziminy nie rozwinęły odpowiednio systemu korzeniowego”. To właśnie brak rozwiniętego systemu korzeniowego w połączeniu z deficytem opadów sprawia, że sytuacja przypomina kryzysy z poprzednich lat.

Zimny cios - szkody w zbożach i rzepaku po przymrozkach

Przymrozki, które miały miejsce w kwietniu, wyrządziły znaczne szkody nie tylko w sadach i uprawach jagodowych, ale również w uprawach wielkoobszarowych, takich jak rzepaku i zboże. Według Bernarda Dembczaka uszkodzenia rzepaku oraz zbóż w niektórych rejonach mogą sięgać nawet kilkunastu procent.

Zobacz też: Armagedon na Lubelszczyźnie! Pojawił się apel o ogłoszenie stanu klęski żywiołowej

- W przypadku wcześniejszych odmian pszenicy, zasianych około 20 września, straty wynoszą od 50% do 70% – informuje Mariusz Olejnik, dodają, że rolnicy, którzy zasiali później, odnotowali mniejsze straty, ale nadal są one odczuwalne. 

Jak zaznacza rolnik Łukasz Smolarczyk, „przymrozki, które wystąpiły w dniach 22-23 kwietnia, wyrządziły olbrzymie szkody”.

image

Notowania w górę, inwestorzy przechodzą na długie pozycje po informacjach z Rosji. Czekał(a) na Urbana, czyli rynkowy last minute - podcast nr 12

Przygotowania do żniw: Zabieg T3 na horyzoncie

W obliczu nadchodzących żniw rolnicy kładą nacisk na zabiegi T3 dla zbóż. Gerard Grohlich, rolnik z Olbrachcic, który po wykryciu mączniaka w uprawie już wykonał zabieg T2, planuje przystąpić do T3, gdy kłos będzie już widoczny.

- Zabiegi na opadanie płatka zostały wykonane. Jednakże zauważyliśmy, że osiągnięty został próg szkodliwości pryszczarka. W związku z tym planujemy przeprowadzenie dodatkowego zabiegu na pryszczarka w rzepaku. Jednocześnie przygotowujemy się do wykonania zabiegu T2 w pszenicy – stwierdza Manfred Suchy, rolnik z Dziedzic, co świadczy o ciągłej walce ze szkodnikami.

Zobacz też: Dopłaty do zbóż 2024: Jak wypełnić wniosek do ARiMR? [INSTRUKCJA]

Oprócz tego wiele plantacji kukurydzy zostało posianych ostatnio, co wymaga zwalczania chwastów. Rolnicy są przygotowani na te wyzwania, o ile warunki pogodowe nie przyniosą kolejnych niespodzianek.

Rolnicy, jak zauważa Bernard Dembczak, „prawdopodobnie poradzą sobie z tymi wyzwaniami, o ile pogoda nie przyniesie dodatkowych trudności”. Wszystko zależy od specyfiki danego pola i aktualnej sytuacji, co wymaga dokładnej analizy i umiarkowanego podejścia do zabiegów.

image

Dron do oprysku i nawożenia: jak działa? [DJI Agras T50 od TPI]

Polscy rolnicy stoją przed trudnym zadaniem zarządzania uprawami w obliczu suszy i przymrozków. Ich doświadczenie i umiejętność adaptacji do zmieniających się warunków będą kluczowe w minimalizowaniu strat i zapewnieniu dobrego plonu. Jak podsumowuje Jerzy Sewielski, prezes Izby Rolniczej w Opolu, proces wegetacji od samego początku przebiegał nietypowo, co wskazuje na wyjątkowe wyzwania tego roku.

dr Mariusz Drożdż

oprac. mkh

Maria Khamiuk
Autor Artykułu:Maria Khamiukdziennikarz, współpracownik PWR Online
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
04. lipiec 2024 07:43