Najczęstszym jednak w praktyce momentem na wykonanie ochrony kłosa jest faza BBCH 65, czyli połowa fazy kwitnienia. Za Ostateczny termin wykonania zabiegu T3 uznaje się fazę BBCH 71 – fazę wodną ziarniaków. Można też spotkać się z zaleceniami, że ochronę można wykonać nawet do fazy BBCH 74, czyli fazy mlecznej ziarniaków.
Te 2 ostatnie terminy mogą okazać się jednak zbyt późne. Po pierwsze ze względu na możliwą wysoką presję chorób, z czym mamy do czynienia w tym roku (było wilgotno, a teraz jest ciepło, a łany zbóż są najczęściej bardzo gęste). Drugą kwestią jest karencja fungicydów. Niektóre mieszaniny zbiornikowe, np. oparte na metkonazolu i difenokonazolu mają aż 68 dni karencji! Z reguły jednak karencja nie przekracza 40 dni.
Kiedy zatem pryskać?
Jeśli przyjmiemy, że zabieg chcemy wykonać w połowie fazy kwitnienia, to musimy wiedzieć, że faza ta nie zawsze oznacza, że na zewnątrz kłosa widoczne są pylniki. Przy ciepłej i słonecznej pogodzie pojawiają się one na zewnątrz, ale już przy pochmurnej i przy wysokiej wilgotności powietrza możemy w ogóle ich nie zobaczyć (plewki pozostają zamknięte i pylenie przebiega bez objawów zewnętrznych). Wtedy określenie terminu zabiegu jest już trudniejsze.Jak podkreśla dr Ute Kropf z Wyższej Szkoły w Kilonii trzeba być na polu w momencie kwitnienia, wejść w łan i zerwać kłos. Następnie powinniśmy dobrze przyjrzeć się znajdującym się w jego wnętrzu kwiatom. Mniej więcej w połowie kłosa paznokciem odchylmy zewnętrzne plewki okalające kłoski. Plantacja jest w pełni kwitnienia, jeśli kłoski znajdujące się w środkowej części kłosa są już zapylone, ale kłoski z dolnej i górnej części kłosa jeszcze nie są zapylone. To jest właśnie idealny moment na wykonanie zabiegu przeciwko fuzariozie kłosa!
Co na kłos?
Najskuteczniejsze są mieszaniny trizaoli lub triazolu i substancji z innej grupy chemicznej, np. imidazoli, jak prochloraz. Substancji nie powinno się stosować solo. Badania naukowe dowodzą też, że w tym zabiegu nieprzydatne są strobiluryny, które mogą m.in. przedłużać zieloność roślin i tym samym wydłużać okres do infekcji grzybami. Niektóre z nich mogą też zwiększać poziom mykotoksyn w ziarnie.jd, fot. Daleszyński