Jednak niezależna analityczna firma SovEcon, zwraca uwagę na fakt, że Rosja nie ma się czego obawiać, ponieważ takie działania byłyby skierowane przede wszystkim w importerów ziarna.
Jak to się mówi – każdy kij ma dwa końce – dlatego Andrej Sizow, przewodniczący SovEcon, twierdzi, że nie spodziewa się, aby USA i UE objęły sankcjami rosyjski handel zbożem. Kraj sprzedaje pszenicę przede wszystkim do Egiptu, Turcji, Jemenu i Iranu. Dla importerów ewentualne ograniczenia w eksporcie z Rosji oznaczałyby wzrosty cen (cytat za: FAMMU/FAPA). A straty mogłyby być duże, ponieważ w nadchodzącym sezonie Rosja wyprodukuje o 2 mln ton zbóż więcej niż przed rokiem (do 24 mln ton, w tym 17,5 mln ton ma przypadać na pszenicę). Wzrost ten wynika oczywiście z aneksji terytorium Krymu. SovEcon ocenia, że w sezonie 2013/14 Rosja wyeksportuje 25,6 mln ton zbóż, w tym 18,3 mln ton pszenicy.
W 2013 roku rosyjska produkcja zbożowa wyniosła 92,4 mln ton, w tym 52,1 mln ton pszenicy. e-abi
StoryEditor
Rosja nie musi bać się sankcji eksportowych
Po pojawieniu się informacji, że kraje zachodnie mogą wprowadzić ewentualne sankcje w eksporcie zbóż z Rosji, rosną spekulacje na ten temat.