Ugruntowanie cen może świadczyć o tym, że rynek został wyczyszczony z towaru. Dalsze wzrosty cen nie miałyby przełożenia na zwiększenie ruchu w skupach. Tak przynajmniej jest w teorii. W praktyce jednak skupy cały czas wynajdują na własną rękę towar i wciąż są w stanie za niego zapłacić więcej, niż przewidują oficjalne cenniki, nawet 750–760 zł/t netto w przypadku pszenicy konsumpcyjnej. Jednak to zboża paszowe są najbardziej poszukiwanym towarem. Wiele skupów za pszenicę paszową oferuję tą samą cenę, co za ziarno konsumpcyjne. Paszarnie uzupełniają zapas „starego” ziarna przed żniwami.
Z informacji od skupów wynika, że te nie spodziewają się w najbliższym czasie wzrostów cen. Możliwe za to są obniżki, co można zaobserwować w naszych dzisiejszych notowaniach. Ceny zbóż spadły dzisiaj w niektórych punktach skupu w woj. opolskim, lubelskim czy podkarpackim.
Co na świecie?
W Stanach Zjednoczonych mówi się o pogorszeniu kondycji upraw pszenicy. Znalazło to przełożenie w notowaniach, które zaczęły wzrastać. Za wzrostami cen za oceanem podąża też giełda paryska, która kontrakty wrześniowe wyceniła wczoraj na 166,75 euro/t, co d...