Sytuacja jest o tyle interesująca, że np. za pszenicę paszową firmy potrafią zapłacić nawet 740 zł/t netto u rolnika. Nie widać tego w oficjalnych cennikach. Wynika to właśnie z większego zapotrzebowania na towar. Z drugiej strony jest tak, że niektóre skupy od ponad miesiąca nie zmieniły cen. Ciężko wytłumaczyć taki stan, ale fakty są takie, że tendencja jeśli chodzi o ceny na rynku zbóż jest raczej wzrostowa. W środowisku mówi się o dalszych podwyżkach ze względu na rzekomy brak towaru. Jeśli jednak zagłębić się w to zagadnienie dalej to okazuje się, że nie jest problemem kupno kilkuset czy nawet tysiąca ton zbóż z dnia na dzień. O wszystkim jak zwykle decyduje cena. Zakłady młynarskie z kolei informują o cenach mąki na poziomie cen surowca. Może to oznaczać, że cena tejże wzrośnie.
Czekamy na żniwa
Tak naprawdę ceny zweryfikują dopiero żniwa. Węgry, które zwykle zaczynają je na początku lipca będą eksportować towar, a to oznacza prawdopodobną zmianę ceny także na naszym rynku. Do tego czasu trudno jednak przewidzieć co się stanie u nas z cenami.
Dziś najwięcej za zboże płacą niezmiennie na północy kraju. Za pszen...