To kolejna chłodna wiosna. Nie dość, że marzec wysuszył wiele pól, to na dodatek przymrozki i silne wiatry, powodują, że znalezienie okna pogodowego na zabieg graniczy z cudem. Jednak to kilka dni ocieplenia spowodowało, że w końcu wegetacja ruszyła z kopyta, co widać po roślinach. Jaką mamy sytuację wyjściową w zbożach ozimych?
Jaka sytuacja wyjściowa zbóż tej wiosny?
Zboża wysiane w optymalnym terminie weszły w zimę bardzo dobrze rozwinięte, pszenice i pszenżyto wykształciły przynajmniej 3–4 mocne rozkrzewienia, a jęczmienie 6–7. Jednak bardzo chłodna wiosna opóźniła wegetację i rośliny nie miały do 1. dekady kwietnia możliwości na dobre jej rozpocząć. Także suchy marzec spowodował, że zboża zredukowały część pędów bocznych. Pamiętajmy, że tak naprawdę dopiero ostatnie opady deszczu dały możliwość zadziałania azotowi z pierwszej dawki (choć niektórzy podali już drugą dawkę azotu w obawie przed niedoborem wody na kolejnym etapie wegetacji) i pobraniu go przez rośliny.
Dobrze rozwinięte łany wchodzą w fazę strzelania w źdźbło (BBCH 30), a niektóre już osiągnęły fazę 1. kolanka (BBCH 31) – jest to moment, gdy p...