Dziś skraca się już praktycznie każdy gatunek zboża. Na wysoko plonujących plantacjach jest to wręcz nieodzowne. Nie inaczej jest z jęczmieniem ozimym.
Jeśli planujemy zabiegi retardantami w jęczmieniu ozimym to powinniśmy uzależnić ich zastosowanie od stanu roślin. Ten zależy w bardzo dużym stopniu od terminu siewu. Jeśli zatem mamy
jęczmień słabiej rozwinięty z późniejszego siewu pierwsze skracanie można zaplanować po fazie BBCH 30, czyli początku strzelania w źdźbło. Można wtedy zastosować np.
mieszaninę CCC i proheksadionu wapnia (np.
preparat Medax Top 350 SC, na rynku są jeszcze inne preparaty o tym samym składzie, ale nie posiadają rejestracji w jęczmieniu). Jeśli natomiast plantacja została zasiana w terminie optymalnym i mamy ponad
1200 pędów/m2 to ze skracaniem czekamy do fazy BBCH 32 (faza drugiego kolanka). W takiej sytuacji do pierwszego zabiegu regulacji łanu możemy zastosować np.
trineksapak etylu (
np. Consul 250 EC, Hamil 250 EC, Moddus 250 EC, Optimus 175 EC, Trexstar 250 EC).
Jeśli konieczny jest kolejny zabieg skracania to należy pamiętać, że przeprowadzamy go tylko w warunkach dobrego uwilgotnienia.
Susza absolutnie wyklucza stosowanie regulatorów wzrostu. Ich zastosowanie w takich warunkach może wręcz okazać się szkodliwe dla roślin i skutkować spadkiem plonu.
Drugie skracanie jęczmienia przeprowadza się
w fazie liścia flagowego BBCH 39, np. mieszaniną CCC i proheksadionu wapnia z etefonem.
jd, fot. Daleszyński