W lipcu, z uwagi na obfite opady deszczu i gwałtowne burze, zbiory zbóż opóźniły się o ok. 2 tygodnie. Jednak sierpniowa aura pogodowa nie była dla rolników wiele łaskawsza. Częste burze z opadami deszczu opóźniały zbiory i obniżały paramerty ziarna.
Aktualna sytuacja w wielu miejscowościach na Śląsku, Opolszczyźnie i na Dolnym Śląsku jest nie do pozazdroszczenia. Jak informują nas Czytelnicy "top agrar Polska" lokalnie nawet połowa zbóż stoi jeszcze na polu i czeka na skoszenie. Niekorzystne warunki pogodowe uniemożliwiają sprawny zbiór i utrzymują ziarno w wysokiej wilgotności.
– Są miejsca gdzie od 10. sierpnia żaden hektar zboża nie został zebrany z wilgotnością <14% z pnia, na polach gdzie planowany był siew rzepaku stoi zboże – mówi Marek Mamok, rolnik ze Śląska. –Choć zboże obrodziło, to jakość ziarna spada z każdym dniem, żyto mieszańcowe stoi, łan z każdym dniem bardziej się nachyla, a kłosy obłamują się i spadają na ziemię – dodaje.
– Mało kto skończył już żniwa chyba, że ma 10ha pola i swój kombajn – mówi Piotr Mitko, rolnik z okolic Raciborza. – Niektórym rolnikom zostało jeszcze z 25 %, innym połowa pół, nie mówiąc już o rolnikach, którzy zbierają słomę dla bydła, bo pszenicę wozi się na suszarnie i oddaje po kosztach suszac z wilgotności 21 % - relacjonuje.
Dzisiaj nad południową Polską przeszedł kolejny front atmosferyczny, który przyniósł opady obfite deszczu, a prognozy na najbliższe dni też nie są, niestety, optymistyczne. bcz