Podczas wczorajszego spotkania ekspertów ds. rynku zbóż, zorganizowanego przez Polski Związek Producentów Roślin Zbożowych, omówiono aktualną sytuację w branży oraz możliwości zapobiegania występującym obecnie problemom.
– W wielu rejonach Polski były korzystne warunki pogodowe, które wpłynęły na wielkość tegorocznych plonów zbóż – mówił Stanisław Kacperczyk, prezes PZPRZ. – Według mojej oceny były to wręcz plony rekordowe, ale, niestety, nie można tego samego powiedzieć o jakości zboża – dodał.
Jego zdaniem miniony sezon był dla producentów zbóż bardzo trudny z uwagi na warunki pogodowe. Były w kraju rejony dotknięte suszą oraz rejony, gdzie nadmierne opady sprawiły, że zboża były zbierane jesienią lub wręcz ich zbiór był niemożliwy. W konsekwencji na rynku pojawiła się wysoką podaż ziarna, co spowodowało spadek jego ceny, a słabe parametry (szczególnie białka) są dodatkowym powodem wykorzystywanym przez nabywców do obniżenia ceny. Aktualne ceny, mimo wysokich plonów, nie zawsze rekompensują koszty produkcji.
Prezes Kacperczyk podkreślił również, że Polska jest trzecim producentem zbóż w UE (po Niemczech i Francji). Nasza nadwyżka w produkcji zboża sięga kilku milionów ton, natomiast jeśli chodzi o infrastrukturę do przechowywania zboża oraz bazę eksportową to wciąż pozostajemy daleko w tyle za europejską czołówką. W konsekwencji nadal nie wykorzystujemy naszego potencjału produkcyjnego.
W ocenie Związku wykorzystanie tego potencjału bez wsparcia ze strony rządu i bez ogólnokrajowego planu działania nie jest możliwe. Ta sytuacja w powiązaniu z ryzykiem napływu taniego zboża z Ukrainy powoduje, że konieczne jest podjęcie szybkich działań zmierzających do poprawy infrastruktury eksportowej, w szczególności poprzez rozbudowę bazy portowej do przeładunku zboża umożliwiającej szybki załadunek dużych statków. To zadanie powinno być potraktowane przez polski rząd jako priorytetowe.
oprac. bcz na podstawie KZPRZ, fot. KZPRZ