Przypomnijmy, że zgodnie z obowiązującymi przepisami, rolnik może wykorzystać do siewu ziarno zebrane ze swojego pola, a wysiane wcześniej z materiału kwalifikowanego lub elitarnego, pod warunkiem zgłoszenia tego faktu w Agencji Nasiennej i uiszczenia opłaty za tzw. odstępstwo rolne. Z racji tego, że materiał siewny jest stosunkowo drogi, wielu rolników decyduje się na taką właśnie praktykę. Zdarza się jednak, że rolnik zapomni, na którą pryzmę podczas żniw wysypał ziarno danej odmiany. I wtedy rodzi się kłopot.
Ziarno lepiej sprawdzić
Często można usłyszeć od rolników historię o znajomym, który wysiał ziarno np. pszenicy jarej, a po dwóch miesiącach od wysiewu okazało się, że plantacja nie wygląda tak jak powinna, bo wysiane ziarno okazało się… ozime! Optycznie odróżnienie ziarna ozimego od jarego jest trudne. Owszem, w przypadku normalnych warunków pogodowych zazwyczaj ziarno jare jest drobniejsze od ozimego, ale ubiegły rok był bardzo suchy i większość ziaren zbóż była drobna. Dodatkowo wielkość ziarna warunkuje także rodzaj odmiany. Jak zatem upewnić się, że wysiewamy właściwe ziarno?
Proste badanie
Na terenie całego kraju działa kilka firm – prywatnych laboratoriów, które przeprowadzają specjalistyczne badania ziarna i potrafią określić czy dostarczona przez rolnika próbka to ziarno ozime czy jare. Na wyniki takiego badania czeka się do kilku dni, a kosztuje ono ok. 200 zł. To niemało, ale biorąc pod uwagę ryzyko dużych strat, które mogą wynikać z wysiania złego materiału siewnego, warto taki koszt ponieść. bcz
Fot. Sierszeńska