–Najlepiej dawkę miedzi i pozostałych mikroelementów planować na podstawie wyników badań gleby pod katem ich zawartości. Jeśli jednak nie wiemy, ile tak naprawdę miedzi znajduje się w glebie, to w zabiegu T1 można podać 30g/ha Cu w postaci chelatu lub 150 g/ha Cu w postaci wodorotlenku miedzi – radził nasz ekspert. Miedź z powodzeniem może być podana zbożom w postaci soli, jednak lepiej będą mieszać się chelaty, co wiosną ma duże znaczenie, bo często tworzymy wieloskładnikowe mieszaniny w opryskiwaczach. Warto też pamiętać, że nawet jeśli miedź znajduje się w glebie to może być niedostępna dla roślin w kilku przypadkach:
- wysokiej zawartości próchnicy (więcej niż 4% Corg),
- na glebach o pH powyżej 7,
- przy wysokim nawożeniu azotowym,
- w warunkach suszy glebowej.
Nie tylko miedź
Pierwszy termin fungicydowy w zbożach to idealny moment na podanie także innych mikroelementów. W mieszaninie mogą znaleźć się także:- mangan: 400–500 g/ha,
- cynk: 80–100 g/ha,
- bor: 50–100 g/ha,
- żelazo: 200–300 g/ha,
- molibden: 5–10 g/ha.
jd, fot. Daleszyński