Oprócz oszczędności chodzi głównie o wykorzystanie potencjału plonotwórczego stanowiska. W Polsce mamy przewagę gleb słabych i to właśnie na nich powinniśmy siać rzadziej. Dotyczy to jednak optymalnego terminu siewu dla danego gatunku, bo przy opóźnionych siewach np. pszenicy ozimej normę powinno się jeszcze zwiększyć, najlepiej kierować się tu zaleceniami hodowców.
Co z porostem?
Do siewu można także użyć ziarno własne. W tym roku trzeba być jednak ostrożnym, bo plantacje dojrzałe zbierane po deszczach często porastały. Na zdjęciu widać tegoroczne porośnięte ziarno pszenicy. W tym przypadku jest to odmiana wczesna i właśnie odmian wczesnych zjawisko porastania będzie dotyczyć najbardziej. Paradoksalnie ziarno dojrzałe fizjologicznie znajduje się w stanie spoczynku, więc przynajmniej w teorii nie kiełkuje. Okazuje się jednak, że takie dojrzałe ziarno znajdując się jeszcze w kłosie i wystawione na zmiany temperatury i wilgotności może zacząć porastać.Jeśli zatem chcemy użyć takie ziarno do siewu to bezwzględnie musimy wykonać test jego kiełkowania. Najlepiej pobrać kilka prób po 100 nasion z partii, którą chcemy przeznaczyć na materiał siewny. Im więcej prób, tym bardziej wiarygodna średnia zdolności kiełkowania nam wyjdzie.
Sprawdź TUTAJ, jak wykonać test kiełkowania ziaren.
Jeśli już mamy wynik, to możemy się zastanowić, czy dana partia ziarna nadaje się na materiał siewny. Trzeba zatem wynik do czegoś porównać. Najlepiej do wymogów stawianych przed kwalifikowanym materiałem siewnym. Rozporządzenie w sprawie szczegółowych wymagań dotyczących wytwarzania i jakości materiału siewnego określa, że kiełkowanie dla zbóż powinno wynosić przynajmniej dla pszenicy, jęczmienia i żyta 85%, a dla pszenżyta 80%. W praktyce jednak hodowcy dopuszczają do obrotu materiał, który ma zdolność kiełkowania powyżej 90%.Jeśli zatem wiemy, że nasz materiał kiełkuje na poziomie 85%, to na każde 100 wysianych nasion wykiełkuje 85. Trzeba to wziąć pod uwagę ustalając normę wysiewu. Jeśli chcemy uzyskać obsadę roślin po wschodach np. 250 szt./m2. to powinniśmy wysiać około 300 ziaren/m2.
A jaką graniczną dolną zdolność kiełkowania naszego materiału przyjąć? Przede wszystkim powinniśmy pamiętać, że materiał o niższej zdolności kiełkowania wysiany na polu oznacza nierównomierną obsadę roślin. Ziarniaki kiełkujące na poziomie 80% lub niższym oznaczają duże ryzyko niewyrównanej obsady. Najlepiej zatem przyjąć, że po teście kiełkowania nie rozważamy danej partii nasion jako materiał siewny, jeśli ma ono kiełkowanie poniżej 85%.
jd, fot. Daleszyński