Żniwa na Opolszczyźnie dobiegają końca, ale nie obyło się bez problemów. Deszcze przerwały zbiory, a ci, którzy jeszcze nie skończyli obawiają się o jakość ziarna. Plony są słabe, choć ich wysokość zależy od gatunku.
„Plony są słabsze, ale nie najgorsze”: nierówne plony i problemy z przymrozkami
W Dziedzicach rolnik Manfred Suchy kończy żniwa mimo wcześniejszych przerw spowodowanych deszczem. Jęczmień ozimy ucierpiał od wiosennych przymrozków, co spowodowało straty od 20% do 30%, a średni plon w gospodarstwie Suchego wyniósł około 5 ton. Tymczasem późne odmiany pszenicy nie ucierpiały tak bardzo, dając polny od 4,5 ton na słabszych glebach do 7-7,5 ton na glebach lepszej klasy.
Zobacz też: Pogoda na żniwa – czy w ten weekend rolnicy dokończą zbiory?
Jak zaznacza Manfred Suchy, rzepak był w tym roku najgorszy od lat – straty wyniosły około 30% z powodu przymrozków, a kolejne 30% przez grad. Średni plon rzepaku wyniósł około 2 tony.
- Jęczmień browarny został sprzedany, spełniając wszystkie parametry, w tym niską zawartość białka – zaznacza rolnik z Dziedzic, dodając, że wciąż czeka na wyniki badań pszenicy, która leży w magazynie.
Plony pszenżyta są dwa razy mniejsze!
- Żniwa są już praktycznie na finiszu, podczas gdy w poprzednich latach dopiero zaczynaliśmy – mówi Jan Piechaczek w Jaśkowicach.
Plony pszenżyta według rolnika są bardzo słabe – 2-3 tony, podczas gdy wcześniej wynosiły 6-7 ton. Zebrane zboże przeznacza na paszę dla bydła, ponieważ to jest pszenżyto paszowe. Pszenica została wymłócona i leży w magazynie, oczekując na lepszą cenę, ponieważ obecna jest katastrofalna.
Nietypowe żniwa: Rzepak zebrany przed jęczmieniem
Oprócz tego rolnicy z Opolszczyzny podkreślają, że pogoda nie sprzyja rolnikom. Jak podkreśla Grzegorz Wojtala z Żywocic, plony w jego gospodarstwie są zróżnicowane i niezbyt zadowalające, ale „zbiera wszystko, co się da”.
- W tym roku zaczęliśmy żniwa dość nietypowo, bo rzepak został zebrany przed jęczmieniem. Niestety, plony rzepaku nie były zadowalające z powodu gradu – zauważa rolnik. Wojtala wciąż nie wymłócił wczesnej pszenicy, ale ma nadzieję, że uda się to zrobić w najbliższym czasie.
Pszenżyto daje plony między 4 a 5 ton, a jakość ziarna jest dobra, choć wyniki siły kiełkowania będą znane dopiero po badaniach laboratoryjnych. Większość produkcji to odmiany nasienne, które po zaprawieniu i oczyszczeniu trafiają na sprzedaż. Obecnie brak jest zarówno wysokich plonów, jak i odpowiednich cen.
Denis Guz: Pszenica ciasteczkowa z plonem 7 ton/ha
Jak wspomina rolnik Denis Guz, rozpoczął żniwa już w czerwcu od jęczmienia, który okazał się „porażką”. Deszcze przerwały prace i opóźniły żniwa Rogowskiej Hodowli Roślin o półtora tygodnia. Obecnie zostało im około 50 hektarów do skoszenia, co powinno zając według szacunków rolnika dwa dni dobrej pogody.
W gospodarstwie uprawiane są specyficzne odmiany pszenicy – pszenica durum i pszenica ciasteczkowa. Durum, mimo że plonuje niżej, w tym roku daje plony od 5,5 do 6 ton z hektara, a pszenica ciasteczkowa około 7 ton z hektara.
Jęczmień przyniósł około 5 ton z hektara, ale ucierpiał z powodu przymrozków i suszy. Tymczasem rzepak dał plony na poziomie 3,5 tony z hektara, jednak grad i przymrozek spowodowały straty sięgające 28%.
Guz dodaje, że produkcja jest głównie pod kontrakty, a decyzje dotyczące sprzedaży będą podejmowane w zależności od kształtowania się cen na rynku.