– Z moich 300 ha pszenicy skosiłem dopiero 100. Reszta czeka na poprawę warunków atmosferycznych – relacjonuje nasz Czytelnik z woj. pomorskiego. Żniwa w regionie nadmorskim zawsze wypadają nieco później, ale w tym roku idą wyjątkowo ciężko. Dodatkowo ostatnie nawałnice sprawiły, że z niektórych pól nie będzie co zbierać.
– U mnie na szczęście spadło w odróżnieniu od sąsiednich gmin tylko 17 l/m2. Mogę wjechać na większość działek i tam koszę, ale ciągle przeszkadza deszcz. Pszenica ma co prawda 18% wilgotności, ale dzięki temu, że mam suszarnię nie martwię się o przechowanie towaru – dodaje rolnik. Dodaje, że choć plony są dobre to jednak słyszy już o tym, że niepokojąco spada parametr liczby opadania. A to oznacza tylko jedno – niższa cena w skupie, mimo że poziom białka pozwala kwalifikować pszenicę jako konsumpcyjną.
Co w skupach?
Praktycznie bez zmian od ostatniej sondy. Skup odbywa się sprawnie. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że elewatory, które powoli się zapełniają zaczynają baczniej przyglądać się parametrom i pod ich wpływem (najczęściej spadku liczby opadania) mówią o obniżce cen.
Co na świe...
Jesteś w strefie Premium
StoryEditor
Żniwne pogotowie cenowe: na polach deszczowo, w skupach stabilnie
Ponownie po dwóch dniach pogodnych mamy załamanie warunków atmosferycznych. W wielu regionach kraju żniwa to już batalia – nie o jakość ziarna, ale o to, czy w ogóle uda się je zebrać.