StoryEditor

Choroba niebieskiego języka dotarła też do Francji!

Choroba niebieskiego języka teraz jest obecna nie tylko w Holandii, Niemczech i Belgii, ale również we Francji. Dowiedz się, jak te kraje walczą z epidemią i jakie są nowe wytyczne.

17.08.2024., 13:00h

Choroba niebieskiego języka wywołana przez wirus serotypu 3 (BTV-3), rozprzestrzenia się w zachodniej Europie, docierając do Francji  po wcześniejszym wystąpieniu w Belgii i Holandii.

Zobacz też: Choroby bydła w UE. Które z nich niosą największe ryzyko?

W obliczu narastającego zagrożenia władze podejmują intensywne działania, w tym szczepienia i kontrole, aby chronić hodowców zwierząt. Zobacz, jakie wyzwania stoją przed rolnikami i jakie kroki podejmowane w walce z tym niebezpiecznym wirusem.

Choroba niebieskiego języka: Co to jest?

Choroba niebieskiego języka, wywoływana przez wirus BTV-3, jest poważnym zagrożeniem dla zwierząt gospodarskich, szczególnie owiec i bydła. Wirus ten przenoszą głównie owady kłujące-ssące, takie jak komary, które mogą szybko rozprzestrzeniać chorobę wśród stada.

Objawy choroby u bydła obejmują gorączkę, zapalenie mięśni, ślinienie, zaczerwienienie, przekrwienie i obrzęk błony śluzowej jamy ustnej oraz innych nabłonków, głownie strzyków, owrzodzenie opuszki zębowej i niekiedy końca języka, zapalenie koronki i tworzywa racic, niepłodność i ronienia. W przypadku ciężkiego przebiegu choroba może prowadzić do śmierci zwierząt.

Wzrasta liczby zakażeń w Europie

Ostatnie miesiące przyniosły niepokojące informacje o szybkim rozprzestrzenianiu się choroby niebieskiego języka (BTV-3) w Europie. Po pierwszych przypadkach w Holandii wirus dotarł do Belgii, a teraz również do Francji. W regionie Nord, w pobliżu granicy z Belgią, odnotowano już ponad 20 przypadków w stadzie owiec. Francuski Związek Rolników wezwał rząd do wsparcia hodowców, w tym do pokrycia kosztów szczepień oraz rekompensaty za straty.

BTV-3 przedostał się do Francji. Rząd stawia na szczepienia

W odpowiedzi na to zagrożenie Ministerstwo Rolnictwa Francji ogłosiła dostępność darmowych dawek szczepionki dla hodowców w rejonach zagrożonych wirusem. Rozdano już 600 tysięcy dawek „BulTaVo 3” oraz 4 miliony dawek „Bluevac 3”. Szczepionki będą dostępne dla rolników i rozdawane przez weterynarzy. Dzięki tym działaniom planuje się uodpornić do dwóch milionów sztuk bydła

Na początku sierpnia Paryż nałożył ograniczenia na transport bydła, owiec i kóz w regionie przy granicy z Belgią, o czym pisaliśmy już w naszym artykule pt. „Choroba niebieskiego języka: Francja zaostrza kontrole na granicy”. Krótko mówiąc, zwierzęta mogą opuścić ten obszar tylko po przebyciu leczenia przeciwko pasożytom i negatywnym wyniku testu na obecność BTV-3.

Holandia i Belgia: Walka z epidemią

Holandia zmaga się z dramatycznym wzrostem liczby ognisk choroby. Według holenderskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności i Produktów Konsumenckich (NVWA) liczba ta wyniosła 2 259 przypadków w okresie od 14 czerwca do 8 sierpnia. Do walki z chorobą w kraju zgromadzono już 5,3 miliona dawek szczepionki. Holenderskie stada liczą około 4,9 miliona sztuk bydła oraz 1 milion owiec. Przy tym bydło wymaga dwóch dawek szczepionki, a owce zwykle jednej. 

W Belgii również odnotowano znaczny wzrost liczby przypadków do 321 ognisk, zwłaszcza w prowincjach Antwerpia i Limburgia. Belgijskie służby zdrowia zwierząt nadal monitorują sytuację i sprawdzają skuteczność szczepień, a także analizują, czy są one wystarczające, by powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa.

Niemcy: Nowe ogniska choroby niebieskiego języka i środki zaradcze

Niemcy również borykają się z rozprzestrzenianiem się choroby niebieskiego języka. W ciągu zaledwie tygodnia liczba krajów związkowych z potwierdzonymi przypadkami wzrosła z czterech do ośmiu. Więcej szczegółów poznasz w naszym niedawnym artykule pt. „Choroba niebieskiego języka w Niemczech dalej się rozprzestrzenia!”. Władze niemieckie wprowadziły ograniczenia w transporcie zwierząt oraz środki kontrolne w dotkniętych regionach. Szczepienia pozostają kluczowym działaniem zapobiegawczym, choć wprowadzenie ich wymaga specjalnych zezwoleń.

image

Tykająca bomba: truchła dzików pod Gnieznem. Podrzucone czy potrącone?

Jakie kroki powinien podjąć rolnik?

Rolnicy powinni na bieżąco monitorować stan zdrowia swoich zwierząt i być czujni na wszelkie objawy choroby niebieskiego języka. 

Aby chronić swoje bydło przed chorobą, Główny Inspektorat Weterynarii zaleca:

  • wystrzegać się zakupu zwierząt pochodzących z niewiadomego źródła, bez świadectwa zdrowia,
  • zapewnić okresowe wizyty lekarza weterynarii w gospodarstwie,
  • zwalczać owady w pomieszczeniach inwentarskich, w których przebywają zwierzęta.

W przypadku podejrzenia wystąpienia choroby w stadzie hodowca (lub osoba, która ma kontakt z bydłem hodowlanym) musi zawiadomić o tym powiatowego lekarza weterynarii bezpośrednio lub za pośrednictwem lekarza weterynaryjnego, który opiekuje się tym gospodarstwem rolnym, albo wójta/burmistrza/prezydenta miasta. 

Choroba niebieskiego języka stanowi poważne zagrożenie dla hodowli zwierząt w Europie. W miarę jak wirus BTV-3 rozprzestrzenia się w kolejnych krajach, takie działania, jak szczepienia i kontrola ruchu zwierząt, są kluczowe dla ochrony zdrowia zwierząt i stabilności sektora hodowlanego.

Na podst. AgraEurope, Główny Inspektorat Weterynarii

Maria Khamiuk
Autor Artykułu:Maria Khamiukdziennikarz, współpracownik PWR Online
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
19. grudzień 2024 19:08