- Odchów i profilaktyka cieląt są dla mnie najważniejsze. Nie patrzę na wydane 50 zł rocznie na mamkę, bo w późniejszym etapie koszty leczenia cieląt są znacznie wyższe – mówi Grzegorz Stasiak, hodowca z powiatu kutnowskiego.
Były producent mleka podjął się hodowli bydła mięsnego, przenosząc doświadczenie związane z odchowem cieląt mlecznych do nowego gospodarstwa.
Główne filary odchowu młodych, dalszej hodowli oraz opasu opiera na zdrowotności wymienia krów, profilaktycznych szczepieniach, monitoringu stanu zdrowia cieląt oraz zbilansowanym żywieniu krów mamek.
Główne filary odchowu młodych, dalszej hodowli oraz opasu opiera na zdrowotności wymienia krów, profilaktycznych szczepieniach, monitoringu stanu zdrowia cieląt oraz zbilansowanym żywieniu krów mamek.
Historia gospodarstwa
Grzegorz Stasiak do 2000 r. utrzymywał 60 sztuk czystorasowego hf (wydajność 9 tys. l) i 45 sztuk mieszańców ras mięsnych (angus, limousine). Po 15 latach hodowca postanowił kupić o wiele większe gospodarstwo, będące kiedyś państwowym gospodarstwem rolnym.
Początkowo planował przenieść tam krowy mleczne, ale nie udało mu się znaleźć chętnych do doju pracowników. Postanowił sprzedać stado i zabrać jedynie mamki mięsne i jałowiznę (88 sztuk). Obecnie jest właścicielem 500-hektarowej posiadłości.
Przeprowadził w ekspresowym...