– Każdą chlewnię, którą obsługuję znam od strony laboratoryjnej. Tak jest taniej, szybciej i lepiej – mówi Dariusz Wajer, który nie wyobraża sobie pracy w chlewni niemającej statusu zdrowotnego ustalonego w laboratorium diagnostyki weterynaryjnej.
Na uwagę zasługuje fakt, że lekarz nie obsługuje wyłącznie ferm wielkotowarowych. Na jego terenie dominują w większości małe i średnie gospodarstwa rodzinne. Zdaniem Wajera współpraca pomiędzy lekarzem weterynarii, a producentem świń powinna zaczynać się od pełnej diagnostyki stada.
Zapraszamy do lektury czerwcowego wydania programu specjalnego "top świnie", w którym przeczytacie Państwo jak i ile próbek pobierać do badania, w kierunku jakich chorób je badać oraz jak interpretować wyniki. Podajemy też koszty monitoringu weterynaryjnego stada. aku
Fot. Kurek