– To bardzo ważna informacja dla hodowców trzody chlewnej – po 15 latach zwalczania tej choroby w Polsce będziemy mogli wywozić nasze polskie świnie, zarówno do chowu jak i hodowli, praktycznie do wszystkich krajów Unii Europejskiej – poinformował zastępca GLW Krzysztof Jażdżewski.
Ze statusu kraju wolnego od choroby, której program zwalczania i monitorowania był prowadzony od 2006 r. można się faktycznie cieszyć, jest to korzystna informacja dla eksportu. Jednak pytanie co my zamierzamy wysyłać, kiedy w Polsce jest tak mało świń… Program zakończył się sukcesem, bo jego celem było zwalczenie choroby.
Jak podaje GIW uznanie umożliwi swobodny handel świniami z państwami lub regionami urzędowo wolnymi od choroby Aujeszkyego, tj. bez konieczności spełniania dodatkowych wymagań (gwarancji) weterynaryjnych. Czy będą konieczne badania?
Jak to wyglądało dotychczas w stadach świń i eksporcie?
W ramach programu monitoringu i zwalczania prowadzone były coroczne badania serologiczne w stadach świń (określonej liczby). W przypadku uzyskania dodatniego wyniku badania, powiatowy lekarz weterynarii uznawał stado za zawieszone i nakazywał natychmiastowy ubój zwierzęcia, u którego stwierdzono wynik dodatni. Wówczas, gdy wynik był dodatni lekarz weterynarii nakazywał badania serologiczne wszystkich zwierząt stada podstawowego oraz świń, które miały kontakt ze świnią, u której uzyskano dodatni wynik badania. Konsekwencją był również wprowadzany przez lekarza weterynarii zakaz przemieszczania świń oraz ich nasienia, zarodków i komórek jajowych ze stada oraz do stada, używania knurów do krycia naturalnego oraz wystawiania świadectw zdrowia.
- Powiatowy lekarz weterynarii może, w drodze decyzji, wyrazić zgodę na przemieszczenie świń ze stada zawieszonego bezpośrednio do rzeźni, i wystawić w tym celu świadectwo zdrowia – informuje GIW.
Ile świń było badanych w kierunku choroby Aujeszkyego?
Badania zarówno w stadach o pełnym cyklu produkcyjnymi w cyklu otwartym i stadach złożonych z samych tuczników były bezpłatne, a koszty pokrywało państwo. Badaniami były również objęte stada zarodowe. Pobraniu próbek krwi w ramach realizacji programu podlegają świnie w wieku od 12. tygodnia życia. Wyboru liczby świń do zbadania w stadzie w ramach stałego monitorowania choroby Aujeszkyego dokonywano zgodnie z zasadą pozwalającą na wykrycie, z 95% prawdopodobieństwem, świń zakażonych w stadzie przy założeniu, że ich odsetek wynosi 10% – dla loch i knurów w stadach zarodowych i o pełnym cyklu produkcyjnym oraz 5% – dla tuczników w stadach tuczników.
Czy badania będą nadal prowadzone?
Status kraju wolnego od choroby nie oznacza rezygnacji z wykonywania badań serologicznych. Powiatowi Lekarze Weterynarii nadal będą zobligowani do prowadzenia badań raz w roku w każdym ze stad. Z nieoficjalnych informacji wynika, że będzie to stała liczba świń, które będą musiały być przebadane (ok. 13 próbek niezależnie od liczby posiadanych świń). Czekamy na oficjalną informację z GIW.
- Choroba Aujeszky’ego jest niebezpieczną chorobą świń, która może powodować duże straty ekonomiczne. W Polsce program zwalczania i monitoringu był prowadzony przez wiele lat. Największe straty dotyczą mniejszych przyrostów, upadków, poronień i słabych miotów. To dobra informacja, ponieważ brak statusu kraju wolnego od tej choroby nie pozwalał na sprzedaż świń do państw, które nie miały problemu z chorobą Aujeszkyego – powiedział Aleksander Dargiewicz, prezes PolPig.
Jakie są objawy choroby Aujeszky’ego?
Jak podaje GIW objawy kliniczne mogą przyjąć różną postać: posmutnienie, brak apetytu, kaszel, kichanie, wymioty, gorączka, zaburzenia nerwowe, porażenia, konwulsje, bezgłos, biegunka, poronienia.
- Jednak najczęściej choroba przebiega bezobjawowo i jedynie w momencie pogorszenia się warunków utrzymania zwierząt mogą wystąpić objawy kliniczne. Występowanie choroby Aujeszky’ego ma zasadnicze znaczenie w handlu trzodą chlewną między krajami Unii Europejskiej oraz stanowi podstawowy warunek weterynaryjny zdrowotności świń – podaje Główny Inspektorat Weterynarii.
dkol
Fot. archiwum TAP