Czym jest wywiad weterynaryjny i po co się go robi?
Zwierzęta, chociaż nie mówią słowami, komunikują się z nami swoim zachowaniem, ale najwięcej o stadzie opowie nam właściciel lub osoba na co dzień się nim zajmująca. Jeżeli oczywiście chce współpracować. Wywiady należałoby podzielić na te, które odbywają się po raz pierwszy, przy pierwszej wizycie i na te, które prowadzę przy wizytach cyklicznych.
Od wywiadu rozpoczyna się wizyta?
Tak. Dlatego, że zadając umiejętnie pytania, jestem w stanie zorientować się, jak gospodarstwo funkcjonuje. To nie jest szczegółowa informacja, ale zarys ramowy związany z tym, w jakim systemie stado funkcjonuje, jaka jest wielkość stada i sposób utrzymania, ile czasu ferma funkcjonuje w danym stanie, kto zajmuje się obsługą zwierząt, czy są to właściciele, czy pracownicy. Ważnym zagadnieniem jest też genetyka świń. Potem dochodzimy do ewentualnych problemów w stadzie. Największą sztuką jest zbudowanie relacji podczas pierwszej wizyty, żeby człowiek się otworzył.
W stadzie, które już znasz, nieco inaczej wygląda wywiad?
Oczywiście, ponieważ będąc osobą, która pojawia się w gospodarstwie incydentalnie, muszę ufać obserwacjom osoby, która się tymi zwierzętami zajmuje na co dzień. W związku z tym taki wywiad jest bardziej uszczegółowiony na tematy związane z problemami, które są na fermie. Pomijamy kwestie ogólne, a filtrujemy informacje związane np. ze wdrożeniem nowych procedur czy postępowaniem. Analizujemy przypadki, które pojawiły się w chlewni w sposób niespodziewany lub coś, co wyniknęło w okresie pomiędzy wizytami.
Mówisz o zaufaniu. Musisz się na nim opierać, podejmując działania w chlewni.
W przypadku stałych klientów zaufanie do tego, co mówią, jest dużo większe niż w przypadku pierwszych wywiadów u nowych klientów. Stopień informacji jest również bardziej szczegółowy.