Każde lato to raj dla kleszczy. Najgorsze jest to, że wraz z nim pojawia się groźba boreliozy. Mało kto zdaje sobie sprawę, że ich naturalnym środowiskiem jest nie tylko las, ale i trawy w naszym ogrodzie lub na łące. Te małe pajęczaki żywią się krwią zwierząt oraz ludzi. Ich aktywność rozpoczyna się zazwyczaj wczesną wiosną i trwa do późnej jesieni. Kleszczy jest więcej, gdy wzrasta temperatura i wilgotność otoczenia.
Kleszcze najczęściej i najchętniej wybierają wilgotne i owłosione zakamarki naszego ciała oraz fałdy skórne. Obecne w ciele kleszczy krętki boreliozy się do naszego organizmu wraz z ich śliną, która znieczula naszą skórę. W czasie wysysania krwi kleszcze mogą przenosić groźne dla naszego zdrowia lub życia bakterie, które mogą spowodować boreliozę lub odkleszczowe zapalenie mózgu.
Aby chronić się przed kleszczami można używać preparatów odstraszających. Zabezpieczmy się przed kleszczami stosując nakrycie głowy i odzież zasłaniającą ciało. Jeśli wybieramy się na pole lub łąkę, zakładajmy długie spodnie i koszule z długim rękawem.
Kleszcze należy usunąć za pomocą odpowiedniego przyrządu, który jest dostępny we wszystkich aptekach, lub używając pęsety. Kleszcza chwytamy tuż przy skórze i zdecydowanym ruchem pociągamy go ku górze. Miejsce po ukąszeniu dezynfekujemy.
Niestety, przeciwko boreliozie nie wynaleziono jeszcze szczepionki. W przypadku zdiagnozowania boreliozy konieczne jest długie leczenie antybiotykami, które mogą osłabić nasz organizm. Kuracja taka zazwyczaj trwa od 21 do 28 dni, a nawet dłużej
Więcej o boreliozie przeczytasz w lipcowym wydaniu top agrar Polska
dkd