Jak odróżnić uszkodzenia po drutowcach od innych szkodników?
Tomasz Czubiński: Drutowce powodują na bulwach objawy, które bywają mylone z innymi chorobami lub szkodnikami. Szczególnie wczesne stadia rozwoju drutowców wywołują takie uszkodzenia, które przypisuje się różnym innym czynnikom. Czy to prawda? Jak to wygląda?
Renata Pawlak: Tak, to prawda. Często nie potrafimy odróżnić objawów uszkodzeń po drutowcach od innych szkodników, a nawet od rizoktoniozy. Rizoktonioza bowiem często powoduje powstanie korkowej tkanki, w której widzimy dziurki, ale z zarysem koloru korka. Natomiast drutowce to szkodniki, których nie doceniamy. Mogą one spowodować bardzo duże szkody w uprawach, sięgające nawet 50-60%. To na dobrą sprawę dyskwalifikuje nam cały plon, który uzyskamy.
Drutowce nie tylko na trwałych użytkach zielonych
Tomasz Czubiński: Drutowce były uważane za szkodniki typowe dla płodozmianów z roślinami trwałymi. Jednak to nie jest do końca prawda.
Renata Pawlak: Tak, często tak sądziliśmy, gdy zakładaliśmy plantację po ugorach lub po trwałych użytkach zielonych, jako że drutowiec lubi te gleby, które nie były dotykane żadnym sprzętem mechanicznym. Natomiast na dzień dzisiejszy drutowce występują nie tylko na tych ziemiach próchnicznych, ale także tam, gdzie mamy duży udział ziemniaka lub innych okopowych, np. marchewki czy buraka ćwikłowego. To stanowi duże zagrożenie dla naszych plonów.
Tomasz Czubiński: Czy istnieje ryzyko, że drutowce zaatakują plantację ziemniaka, która była uprawiana mechanicznie w roku poprzednim, np. po zbożu lub po kukurydzy? Czy tam również grozi nam inwazja tych szkodników?
Renata Pawlak: Ryzyko istnieje, ale taka uprawa, z zastosowaniem odpowiednich metod agrotechnicznych, uniemożliwia rozwój kolejnych stadiów rozwojowych larw w glebie i pozwala nam ograniczać populację drutowca. Dlatego zalecam, aby napowietrzać glebę i prawidłowo rozdrabniać resztki pożniwne, ponieważ to właśnie w nich drutowiec często występuje.
Łagodna zima w tym roku sprzyjała drutowcom
Tomasz Czubiński: Kończy nam się zima o śródziemnomorskim charakterze. Było trochę mrozów, ale niezbyt silnych, a gleba była bardzo wilgotna. To warunki sprzyjające rozwojowi grzybów chorobotwórczych dla owadów. Czy możemy liczyć na to, że w tym roku będzie troszeczkę mniej szkodników glebowych?
Renata Pawlak: Myślę, że tych szkodników może być nawet więcej z powodu łagodnej zimy. Temperatury około - 20° mogły nieco zmniejszyć populację, ale to zależy od regionu, w którym uprawiamy, od płodozmianów i od nasilenia tego drutowca w poprzednich latach. Wiemy, że drutowce to nie są szkodniki jednoroczne, ale mają cykl rozwojowy trwający nawet kilka lat.
Jak zwalczać drutowce chemicznie?
Tomasz Czubiński: Jeśli biologia nam nie pomoże, musimy zwalczyć drutowce chemicznie. Kiedyś w Europie stosowano chloropiryfos o działaniu gazowym, a jeszcze wcześniej diazinon o podobnym działaniu. Obecnie tych substancji nie ma. Czym możemy je zastąpić i jakie środki zastosować na drutowce?
Renata Pawlak: Obecnie firma Agrosimex oferuje produkt Belem. Jest to cypermetryna w formie mikrogranulatu, którą aplikujemy razem z sadzeniem ziemniaka, aby mikrogranulat otaczał bulwę, zapewniając jej mechaniczną ochronę przed drutowcem. Produkt działa kontaktowo i żołądkowo na drutowca, więc przy dawce 24 kg/ha ma bardzo wysoką skuteczność, przekraczającą 90%. Dzięki temu jakość bulw z plantacji jest bardzo dobra i używając produktu Belem możemy zapewnić gospodarstwom wysokiej jakości materiał.
Tomasz Czubiński: Dziękuję za rozmowę!
Oprac. mkh