
Uprawa ziemniaka wymaga dużej specjalizacji
Dobra koniunktura w sektorze ziemniaków sprawia, że producenci sprzętu nie mają powodów do narzekania. Cała branża ma się dobrze, począwszy od firm hodowlanych, przez producentów maszyn do produkcji polowej, na firmach związanych z przechowalnictwem kończąc.
Wysokie wymagania jakościowe oraz ilościowe firm zajmujących się przetwórstwem surowca sprawiają, że uprawa ziemniaka wymaga dużej specjalizacji. Jeśli chcesz być liczącym się producentem ziemniaków, musisz prowadzić uprawy na najwyższym poziomie i produkować dużo bulw. Wiąże się to z kosztownymi inwestycjami, oraz sporym nakładem pracy, począwszy od sadzenia, na przechowalnictwie i sprzedaży surowca kończąc. Każdy z etapów uprawy musi być wykonany z najwyższą starannością, bo popełnionych błędów nie można później zniwelować.
Wszystko rozpoczyna się od sadzenia. Wymaga ono starannego przygotowania gleby oraz odpowiednich warunków pogodowych, głównie temperatury gleby. Zastosowanie nowych technologii i racjonalne gospodarowanie surowcami do produkcji i organizacja pracy – to klucz do sukcesu. Oto zagadnienia, nad którymi producenci sadzarek skupiali się w ostatnich latach:
- zastąpienie napędów mechanicznych hydraulicznym,
- wdrażanie rozwiązań rolnictwa precyzyjnego i ISOBUS,
- łączenie wielu zabiegów w czasie sadzenia,
- dbałość o strukturę gleby i kształt redlin,
- utrzymanie równomierności rozmieszczenia sadzeniaków w rzędzie.
Konstrukcja sadzarki
W zależności od technologii uprawy, skali produkcji, warunków glebowych oferowane są wersje zawieszane i zaczepiane, z rozstawem rzędów 75 lub 90 cm. Najmniejsze wysadzają ziemniaki w dwóch redlinach, a najszersze w 6, a nawet 8 rzędach, np. Grimme GL 860 ze zbiornikiem mieszczącym ponad 8 ton. Największą popularnością cieszą się maszyny 4-rzędowe, które oprócz sadzenia pozwalają wykonywać w tym samym czasie wiele innych zabiegów, tj. uprawę gleby, nawożenie, zaprawianie bulw oraz formowanie redlin. W takich konstrukcjach wyzwaniem dla producentów jest zachowanie maksymalnej szerokości 3 m i zwrotności całego zestawu. Skrętne osie są już standardem, poza tym ten układ w połączeniu z anteną GPS na sadzarce, komunikującą się z anteną ciągnika, pozwala utrzymać sadzarkę w linii prostej podczas sadzenia na skłonach.
Zobacz także: Sadzenie ziemniaków sadzarką strukturalną [REPORTAŻ]
Pobieranie sadzeniaków
W tej kwestii wyróżnia się dwa rozwiązania, tj. sadzarki kubełkowe, gdzie czerpaki, na które nabiera się sadzeniaki, zamocowane są do elastycznych pasów. Druga konstrukcja to sadzarki strukturalne, w których sadzeniaki wysadzane są przez taśmy, np. DeWulf Structural. W drugim rozwiązaniu ziemniaki podawane są na taśmy małymi porcjami, dzięki czemu sadzeniaki są delikatnie traktowane i nie ocierają się o siebie tak intensywnie, jak w sadzarkach kubełkowych, dlatego można nimi wysadzać nawet podkiełkowane bulwy. Poza tym w sadzarkach strukturalnych duża rozbieżność w kalibrażu sadzeniaków nie ma tak dużego wpływu na przepusty lub podwójne wysadzenia, jak w sadzarkach kubełkowych. W nowoczesnych sadzarkach kubełkowych intensywność wytrząsania pasów, zapobiegająca podwójnym wysadzeniom regulowana jest z monitora umieszczonego w kabinie ciągnika. Pozwala to zwiększać prędkość i obserwować skutki. Sadzarki strukturalne umożliwiają pracę z prędkością nawet 10 km/h.
Napęd hydrauliczny
W sadzarkach kubełkowych mechaniczny napęd pasów z czerpakami pobierającymi bulwy zastępowany jest hydraulicznym (np. sadzarki AVR Ceres dostępne są w wersji hydraulicznej i mechanicznej). Hydraulika daje o wiele więcej możliwości, zwłaszcza przy wdrażaniu rozwiązań rolnictwa precyzyjnego. Możliwe jest automatyczne zatrzymanie pracy rzędów w miejscach zakładania ścieżek technologicznych. W napędzie mechanicznym konieczne było stosowanie dodatkowych sterowanych elektronicznie sprzęgieł. Poza tym hydrauliczny napęd pozwala wysadzać sadzeniaki gęściej w rzędach sąsiadujących ze ścieżkami opryskowymi, a przy współpracy z GPS napęd poszczególnych rzędów może wyłączać się indywidualnie na klinach. Gęstość sadzenia zmieniamy na monitorze, a nie przekładni zębatej. W końcu hydrauliczny napęd pozwala wysadzać sadzeniaki wraz z mapą zmiennej obsady na różnych fragmentach pola.
Czujnik za czujnikiem
Czujniki monitorują nie tylko przepusty, ale również są nieodzownym elementem układów, które pozwalają zmieniać głębokość sadzenia. Podobne czujniki znajdują się także przed formownicą redlin. Na ich podstawie formownica może unosić się automatycznie, aby nie dochodziło do piętrzenia gleby i rozpychania wstępnie uformowanych redlin. W sadzarkach strukturalnych czujniki kontrolują liczbę ziemniaków na elementach taśmowych, gdy jest ich zbyt mało – podają sygnał i dostarczana jest kolejna porcja bulw. Komfort pracy zapewniają systemy kamer, które zlokalizowane są na różnych miejscach sadzarek.
Wszystko naraz
Czas to pieniądz. Nowoczesne sadzarki pozwalają łączyć wiele zabiegów w jednym przejeździe. Są różne kombinacje, w których na przednim TUZ ciągnika można montować maszyny doprawiające, zbiorniki zaprawiarki lub aplikatory nawozu. Najczęściej wszystkie te elementy zintegrowane są z sadzarką z tyłu. Wymaga to zaczepów o specjalnej konstrukcji, pod którymi mogą pracować głębosze, brony wirnikowe lub inne aktywne narzędzia uprawowe. Rolnictwo precyzyjne i kontrola sekcji w miejscach zakładania ścieżek pozwala wyłączyć aplikację nawozu i zaprawy w tych rzędach.
Dbałość o redliny
Gleba przez cały sezon musi mieć idealną strukturę. Przy obfitych deszczach nadmiar wody musi być szybko odprowadzony w głąb gleby. Dlatego czasami tuż przed formownicami stosuje się pogłębiacze, pracujące w dnach bruzdy pomiędzy redlinami. Spulchniają one ślady po ciągniku, gdy jest on wyposażony w cztery koła systemowe oraz ślady sadzarki.
W celu lepszego gromadzenia wody i zapobieganiu erozji na nierównych terenach stosuje się różne rozwiązania, które tworzą tzw. groble w dnie redlin, np. Gimme TerraProtect. Producent w najnowszej sadzarce Prios stosuje tzw. hybrydowy system formowania redlin. Stalowe elementy nadające kształt redlinie zostały zastąpione tworzywem. Gdy po uformowaniu gleba jest zbyt zwięzła, tj. maże się, można na redliny opuścić rolki koszowe, które pokruszą skorupę.
Dane w chmurze
Rolnictwo precyzyjne ma duży potencjał w zwiększaniu plonów i optymalnym wykorzystaniu siedliska. Poza tym przy współpracy z ISOBUS i GPS nowoczesne sadzarki pozwalają dokumentować parametry pracy na każdym fragmencie pola. Takie funkcje oferuje m.in. AVR Connect i myGrimme. Liczne czujniki nieustannie zbierają precyzyjne dane, które wysyłane są do chmury.
W czterorzędowych sadzarkach, które przystosowane są do sadzenia na zagonach po odkamieniaczach stosuje się łamany dyszel, np. w DeWulf MS 4000. Ciągnik podąża w jednym zagonie, a przesunięta na bok sadzarka wysadza ziemniaki w dwóch zagonach. Taki zaczep pozwala również wykonywać ciasne nawroty na wąskich uwrociach. Ropa Gecko przeznaczona jest do sadzenia podkiełkowanych bulw. Dzięki przenośnikom z pionowymi przegrodami ziemniaki nigdy nie stykają się ze sobą, co chroni delikatne kiełki.
Ten artykuł pochodzi z wydania top agrar Polska 4/2025
czytaj więcej