Zima trwa, jednak rolnicy powinni już zaopatrzyć się m.in. w materiał sadzeniakowy ziemniaka. Wybór dobrej odmiany to duży krok w powodzeniu uprawy. Źle dobrana, zniweczy wiele wysiłków agrotechnicznych oraz ograniczy końcowy dochód.
Pomocne w podjęciu tej strategicznej decyzji przez producentów ziemniaków są
„Listy odmian zalecanych” [LOZ], rekomendowanych na poszczególne województwa. Wykazy te są tworzone na podstawie
krajowego systemu badań porejestrowego doświadczalnictwa odmianowego [PDO]. Polecane odmiany dla tych regionów najlepiej sprawdzają się w plonowaniu w odniesieniu do
lokalnych czynników środowiska, tj. terminu rozpoczęcia wegetacji, długości sezonu wegetacyjnego, suszy, rozkładu opadów, czy presji chorób i szkodników. Wszystkie te czynniki mają bowiem duże znaczenia w kosztach prowadzenia plantacji, a ostatecznie wpłyną na przychód z uprawy.
Brak listy odmian dla niektórych województw nie oznacza, że nie należy tam uprawiać ziemniaków. To efekt m.in. braku współpracy lokalnych jednostek z branży ziemniaka z COBORU i nie prowadzenia na tym terenie stosownych urzędowych badań. Rolnicy z tych regionów powinni więc korzystać ze wskazań sąsiednich województw lub brać pod uwagę
krajowe wyniki badań PDO ziemniaka (patrz artykuł w „top agrar Polska 3/2018).
[tab]
Wykaz (patrz tabela) zawiera tylko
najwcześniejsze odmiany ziemniaka – bardzo wczesne i wczesne. Pełny ich wykaz, także odmian skrobiowych oraz
wyniki cech wartości gospodarczej i użytkowej odmian znajdują się na naszej stronie internetowej
[www.topagrar.pl] w zakładce: Info+.[
bie]
