Zaledwie 20 lat temu uprawialiśmy ok. 650 tys. ha ziemniaków, dzisiaj jest to ok. 193 tys. ha. Obecny areał plantacji nasiennych w kraju, czyli nieco ponad 6 tys. ha (tab. 1.), wprawdzie jest nieznacznie wyższy w porównaniu z poprzednim rokiem, ale pokrywa zaledwie ok. 20% zapotrzebowania krajowego.
– Produkujemy ok. 100 tys. ton sadzeniaka, a na aktualny areał ziemniaka (193 tys. ha wg ARiMR) w kraju, licząc na okrągło po 2,5 t/ha sadzeniaka, potrzeba ok. 500 tys. ton – mówi Krzysztof Korolewicz, prezes Europlant Polska. Około 20% sadzeniaka pochodzi z kraju, a pozostałe 80% z własnych rozmnożeń, importu (głównie chips i frytka) i niestety, nielegalnego obrotu. Przy naszych potrzebach krajowych standardem powinna być powierzchnia plantacji nasiennych 15–20 tys. ha. Wprawdzie import nam pomaga, ale on w większości trafia do firm produkujących frytki i chipsy, skrobię – komentuje prezes Europlantu....