Na potrzeby strategii gospodarczej kraju GUS publikuje cykliczne sprawozdania z różnych dziedzin funkcjonowania i zasobów majątku narodowego, także dotyczących branży rolniczej. Jednym z tego typu raportów jest „Wynikowy szacunek głównych ziemiopłodów w 2023 r.”. Z ostatniego raportu wynika np., że zbiory buraka cukrowego w 2023 r. wyniosą ok. 16 mln t, czyli wzrosną o ok. 13% w porównaniu z wynikiem z 2022 r. Z kolei zbiory ziemniaka, łącznie z produkcją w ogrodach przydomowych, ocenia się na ok. 5,6 mln t. Oznacza to, że będą mniejsze o ok. 7% od zbiorów w 2022 r.
Głównym powodem tego stanu jest wzrost powierzchni upraw buraka cukrowego w br. o ok. 18%, do 265 tys. ha, a w 2022 r. było to 221 tys. ha (dane ARiMR), podczas gdy plony będą prawdopodobnie niższe od ubiegłorocznych o ok. 4% i wyniosą średnio dla kraju 61,3 t/ha. Ziemniaki w dwóch porównywalnych latach były natomiast uprawiane na zbliżonym areale. W 2022 r. powierzchnia ta wynosiła 181,6 tys. ha, a w br. 182,6 tys. ha. Analogicznie jak w buraku cukrowym, plony ziemniaka w 2023 r. spadną także o ok. 4% i wyniosą średnio w kraju 29,6 t/ha.
Zawiniła także pogoda
Pogoda od wiosny do połowy września, pomimo wiosennych chłodów i niewystarczającej ilości opadów sprzyjał na ogół wegetacji buraka cukrowego. Intensywne opady deszczu w sierpniu poprawiły w wielu rejonach kraju stanu uwilgotnienia gleby, co skutkowało przyrostem masy korzeni, lecz obniżyło ich polaryzację – zawartość cukru. W większości rejonów uprawy buraków zbiór zakończono w pierwszej połowie listopada.
Dla dostaw z późniejszych terminów pogoda nie była już tak łaskawa. Nagła zmiana pogody w trzeciej dekadzie listopada, tj. intensywne i długotrwałe opady, spadki temperatury, zamarznięcie wierzchniej warstwy gleby oraz opady śniegu uniemożliwiły dokończenie zbioru korzeni. Część plantacji pod koniec grudnia czeka jeszcze na wykopanie.
Dla upraw ziemniaka warunki wegetacji od sadzenia do połowy września były mało korzystne. Chłodna wiosna i niedobór opadów, zwłaszcza w fazie tworzenia i przyrostu masy bulw, oraz ich nierównomierny rozkład hamowały dalszy wzrost i rozwój roślin. W tym sezonie potencjał plonotwórczy tego gatunku nie będzie zatem w pełni wykorzystany, a jakość bulw ocenia się jako przeciętną.
[bie]