StoryEditor

Zbiory ziemniaków i cebuli - sprzedaż bezpośrednia najbardziej się opłaca?

Ten sezon dla producentów warzyw z Opolszczyzny był bardzo trudny. Nie pomagały tutaj również rosnące koszty produkcji. Jakich plonów spodziewają się rolnicy?

Sierpniowe zbiory na Opolszczyźnie

Na Opolszczyźnie zostało niewiele gospodarstw specjalizujących się w uprawie warzyw, aktulanie prowadzone są tutaj zbiory cebuli oraz ziemniaków. Ziemniaki wczesne zbierane były już w maju, ale rolnicy specjalizujący się w uprawie na frytki oraz chipsy, planujący sprzedaż w okresie zimowo-wiosennym, czekają jeszcze ze zbiorem. 

Jak zaznacza rolnik z Lasowic Małych, ten rok był wyjątkowy pod wieloma względami, między innymi przez przyspieszoną wegetację. W gospodarstwie Gerharda Nowaka z Lasowic Małych sadzenie ziemniaków zaczęło się już na początku kwietnia.

Ziemniaki rosnące na jego polach, szczególnie odmiana Prada, obiecują plony na poziomie 60 ton z hektar, mimo że presja zarazy ziemniaczanej była ogromna: „Kto przegapił moment, miał straszne kłopoty”. Podkreślił także, że w jego gospodarstwie zaraza była skutecznie opanowana.

Zobacz też: Biopreparaty w uprawie ziemniaka nie tylko pod ekoschemat. Jakie wybrać?

Koszty rosną, ceny spadają

Jednak nie wszystko jest tak różowe. Gerhard Nowak zwraca uwagę na rosnące koszty stałe, które obejmują nie tylko podwyżki dla pracowników, ale także ceny energii i innych niezbędnych do produkcji surowców.

- Ceny jadalnych ziemniaków w tym roku są znacznie niższe niż w zeszłym, ale na szczęście średnia z dwóch lat jeszcze wychodzi na plus – dodaje rolnik.

Piotr Gogolin, rolnik ze Starego Koźla, również odczuł trudności sezonu.

- Ziemniak jest ładny, chociaż dużo gnije – przyznaje, wskazując na wilgotne warunki, które sprzyjały chorobom roślin.

Gogolin rozpoczął wykopki już na przełomie czerwca i lipca, początkowo sprzedając ziemniaki ręcznie, a teraz maszynowo. Jak mówi, sprzedaż bezpośrednia jest najbardziej opłacalna, „bo jak sprzedajesz do dużych koncernów, to na pewno tej ceny nie osiągniesz, co przy sprzedaży bezpośredniej”.

Zaraza ziemniaczana problemem sezonu

Inny rolnik również zwrócił uwagę na trudności związane z zarazą ziemniaczaną. Mateusz Josek z Opola, który uprawia ziemniaki i cebulę zaznacza, że zaraza ziemniaczana, którą było trudno opanować w uprawie ziemniaka, sprawiła, że plon będzie dużo niższy niż w innych latach. Natomiast sezon dla cebuli okazał się bardziej sprzyjający, co przyniosło nadzieję na lepszy wynik finansowy.

Josek wprowadził do swojej produkcji cebulę, która w większości trafi do obieralni i do paczkowania w marketach.

- Ceny warzyw w hurcie są bardzo niskie, to jest rynek pośrednika – dodaje rolnik z Opola, podkreślając, że mimo trudności uprawa warzyw przynosi większy zysk niż zboża czy rzepak.

image

Opolszczyzna stawia na pomidory? Nowa era upraw na ponad 300 ha [REPORTAŻ]

Cebula: Rolnicy liczą na lepsze plony

Bernard Marks z Ligoty Krapkowickiej rozpoczął zbiory cebuli z nadzieją na dobre plony. 

- Dzisiaj rozpoczęliśmy wyorywanie cebuli, która już zakończyła swoją wegetację – mówi z zadowoleniem rolnik, dodając, że tegoroczna pogoda była bardzo sprzyjająca dla upraw cebuli. Dzięki optymalnym warunkom pogodowym cebula z jego gospodarstwa wyrosła dorodna, z kalibrażu powyżej 4 centymetrów.

Marks planuje przechowywać cebulę do marca, aby móc sprzedawać ją prosto z gospodarstwa. „Gro klientów, którzy przyjadą tutaj prosto z podwórka, będą odbierać sobie cebulę,” dodaje, podkreślając, że chce zaoszczędzić na kosztach energii, wykorzystując naturalne warunki pogodowe do suszenia warzyw.

Obejrzyj nasz reportaż z Opolszczyzny w całości!

Maria Khamiuk
Autor Artykułu:Maria Khamiuk
dziennikarz, współpracownik PWR Online
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
Mariusz Drożdż
Autor Artykułu:Mariusz Drożdż
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
26. sierpień 2024 14:35