Przy tak dużej powszechności konsumpcji ziemniaka warto wiedzieć, jak je przygotować, by służyły zarówno zdrowiu, jak sylwetce. Co więc robić, by zachować ich walory odżywcze i dietetyczne?
– Ziemniaki często, choć niesłusznie, postrzegane są jako tuczące. Biorąc pod uwagę ich zalety, mogą być bez obaw wykorzystywane w codziennym jadłospisie, z korzyścią zarówno dla zdrowia, jak i masy ciała. Ważne jest jednak, jaką techniką zostaną przygotowane i z jakimi dodatkami – mówi Urszula Somow, ekspert ogólnopolskiej kampanii informacyjno-edukacyjna na rzecz ziemniaka. Upieczone w skórce 100 g ziemniaka ma ok. 90 kcal, co czyni go produktem o umiarkowanej ilości energii. Posiłek, którego elementem składowym są ziemniaki staje się wysokokaloryczny głównie z powodu zawiesistych sosów, dodatku masła i mięsa, przy braku świeżych warzyw.
Istnieje jednak sposób, który pozwala dodatkowo zmniejszyć kaloryczność ziemniaków. To dzięki skrobi ziemniaczanej, która po ugotowaniu, a następnie schłodzeniu (np. wstawiając je do lodówki) jest oporna na działanie enzymów trawiennych. Ponieważ skrobia staje się nieprzyswajalna, organizm nie może pozyskać z niej energii, czyli kalorii.
– Ugotowane i ostudzone ziemniaki nie tylko mają mniej kalorii, ale także zyskują na wartościach zdrowotnych. Pomagają m.in. kontrolować poziom glukozy po posiłku, korzystnie wpływają na stan mikroflory bakteryjnej, chronią przed niektórymi nowotworami i regulują poziom cholesterolu we krwi. Zimne kartofle idealnie sprawdzają się w sałatkach – przekonuje ekspertka.
Ziemniaki odznaczają się również wysokim indeksem sytości. Po ich spożyciu dłużej czujemy się najedzeni i zmniejsza się skłonność do podjadania między posiłkami, co sprzyja odchudzaniu i utrzymaniu prawidłowej masy ciała.
Źródło: www.ziemniakiczykartofle.pl
(bie)
StoryEditor
Ziemniaki są zdrowe i często goszczą na polskich stołach
Ziemniaki to warzywo lubiane przez zdecydowaną większość Polaków. Z badań wykonanych na potrzeby kampanii „Ziemniaki czy kartofle” wynika, że kilka razy w tygodniu spożywa je aż 77% ankietowanych, a każdego dnia – 14%.