StoryEditor

Złote ziemniaki

Był złoty ryż, czas na złote ziemniaki! Dzięki inżynierii genetycznej możliwe jest wyprodukowanie ziemniaka, który może zapobiegać chorobom, a nawet śmierci, szczególnie w najbiedniejszych rejonach świata.
13.11.2017., 16:11h
Znasz kogoś, kto umarł z głodu? Znasz dziecko, które straciło wzrok w wyniku braku witaminy A? Ja też nie. W krajach takich jak Polska niedożywienie i deficyt witamin występują w o wiele mniejszej skali niż w Afryce czy Azji. Szacuje się, że w 2012 około 200 milionów dzieci w wieku przedszkolnym miało niedobór wit. A, a śmiertelność z tego powodu wyniosła około 30%. Jesteśmy daleko, ale to nie powód, by o tym nie pamiętać i nie starać się zrobić wszystkiego, by innym ludziom żyło się lepiej.

Co można zrobić, żeby pomóc biedniejszym rolnikom w wyżywieniu siebie i bliskich? Przede wszystkim dać im roślinę, którą skutecznie będą mogli uprawiać, a która dostarczy niezbędnych składników pokarmowych. Niestety, najczęściej uprawiane rośliny świata nie spełniają specyficznych wymagań. To może się zmienić. Naukowcy wyprodukowali w laboratorium “złotego ziemniaka” - odpowiednik złotego ryżu, który ma spełniać podobną rolę.

Źródło witamin


Złotawa bulwa ma potencjał by zaspokoić w 42% dzienne zapotrzebowanie dziecka na witaminę A i w 34% na witaminę E, jak podaje Uniwersytet Stanowy w Ohio. Dla kobiet w wieku reprodukcyjnym ziemniak może pokryć zapotrzebowanie na witaminę A w 15%, w 17% na witaminę E. Takie wartości obliczono dla 150 gramowej porcji.

Ziemniaki znajdują się na 4. miejscu wśród najczęściej uprawianych roślin świata, zaraz po ryżu, pszenicy i kukurydzy (według USDA). To podstawowy produkt żywieniowy w niektórych krajach Azji, Afryki i Ameryki Południowej, gdzie bardzo często pojawiają się problemy z niedoborem witamin A i E.

– Więcej niż 800 tysięcy ludzi na świecie polega na ziemniakach jako głównym źródle energii - mówi Mark Failla, emerytowany profesor na USO – Ci ludzie w większości nie przyjmują wystarczającej ilości witamin i składników mineralnych w diecie. Złote ziemniaki mają w sobie o wiele więcej witamin niż zwykłe, białe. To może stanowić istotną różnicę dla ludzi, którzy walczą z niedoborami i powiązanymi z nimi chorobami.   

Witamina A odpowiada za wzrok, odporność, rozwój organów, wzrost i zdrowie reprodukcyjne. Jej deficyt prowadzi do ślepoty, szczególnie u dzieci. Witamina E jest odpowiedzialna za ochronę przed stresem oksydacyjnym i stanem zapalnym, chroni nerwy, mięśnie, wzrok i odporność.

W laboratorium zespół profesora Failla przygotował specjalny sztuczny system trawienny aby sprawdzić, ile składników pokarmowych przyswaja organizm. Ziemniaki zawierają w sobie prowitaminy, czyli prekursory witamin, które aktywowane są dzięki enzymom.
                      
Prowitamina A to inaczej beta-karoten, barwnik, który rozpuszcza się w tłuszczu i nadaje kolory żółty, czerwony i pomarańczowy.
– Ugotowaliśmy złote ziemniaki i sprawdziliśmy, ile składników przyswoi sztuczny układ trawienny – mówi profesor Failla – Naszym głównym celem było zbadanie ile witaminy A człowiek może pozyskać z ziemniaka. Duża zawartość i przyswajalność witaminy E była dodatkowym, pozytywnym zaskoczeniem.

Złote ziemniaki nie są jeszcze dostępne komercyjnie. Wyprodukowano jest we Włoszech dzięki inżynierii metabolicznej. Chociaż wcześniej starano się po prostu krzyżować poszczególne gatunki białych ziemniaków, to dopiero modyfikacja laboratoryjna pozwoliła uzyskać tak wspaniałe efekty.

Najważniejszymi zaletami z uprawy tej rośliny może być zapobieganie chorobom, a szczególnie ślepocie dzieci i matek, a także śmierci niemowląt w krajach rozwijających się.
Jak mówi profesor Failla, powinniśmy zachować otwarte umysły i pamiętać, że potrzeby pokarmowe i dostępność składników różnią się między regionami świata. Wyżywienie takiej grupy ludzi nie jest prostym zadaniem. A jeśli w najbiedniejszych miejscach na świecie ziemniaki jedzone są kilka razy dziennie, taki poprawiony produkt uratuje niejedno dziecko.

Jeśli chodzi o wykorzystanie złotych ziemniaków w krajach rozwiniętych to i my możemy skorzystać wprowadzając je do uprawy. Ludzie ulepszają wszystko, od jedzenia, przez warunki życiowe aż do technologii. Nie ma potrzeby obawiać się takich ulepszeń, bo nie tylko poprawią jakość naszych potraw, ale pomogą tym, którzy mają o wiele, wiele gorzej.
al na podst. Science Daily
Aneta Lewandowska
Autor Artykułu:Aneta Lewandowska Redaktorka portalu topagrar.com, zootechnik, specjalistka w zakresie hodowli zwierząt
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
22. grudzień 2024 06:43