Celem programu Krowie na Zdrowie, który wystartował w 2019 roku, jest szerzenie szeroko pojętej wiedzy na temat poprawy kondycji łąk i pastwisk, a także współpraca z producentami mleka w zakresie żywienia, techniki zbioru zielonek, maszyn oraz konserwacji pasz. Program realizowany jest przez firmy: Corteva Agriscience, Barenbrug Polska, Claas oraz De Heus. Tym razem eksperci wzięli na tapetę lucernę i trawy. Postanowili odpowiedzieć na pytanie czy istnieje przepis na idealną belę?
Wszystko odbyło się we współpracy z gospodarstwem rolnym Majątek Ziemski Stary Jaworów w Milikowicach (woj. dolnośląskie). Tu 27–28 maja br. zebrano materiał przeznaczony na paszę objętościową i zakiszono w belach.
Specjaliści musieli się zmierzyć z wieloma zmiennymi. Na wartość i jakość otrzymanej paszy składa się bowiem nie tylko wybór materiału siewnego, określenie optymalnego terminu zbioru i wysokość koszenia, ale też ustawienie parametrów prasy zwijającej (liczba noży, ciśnienie prasowania, materiał do owijania) i dobór odpowiednich dodatków do zakiszania.
Nie czekaj ze zbiorem
Materiał do zakiszania stanowiła lucerna odmiany Yellow Jacket od Barenbrug. Jak podkreślał reprezentujący ją Piotr Kowalski, to właśnie od dobrego materiału siewnego zaczyna się idealna bela. Ważne jest, żeby był czysty i nie zanieczyszczony pasożytami oraz chwastami.
Dodatkowo wybór konkretnej mieszanki nie może być przypadkowy. Należy ją dobrać stosownie do stanowiska, rodzaju gleby, warunków wilgotnościowych, technologii produkcji i spodziewanych plonów. Ekspert podpowiadał także, jak określić optymalny termin zbioru. Według niego nie należy czekać do pełnego kwitnienia, ale kosić gdy w roślinach są wyczuwalne pączki kwiatowe wielkość ziarenek pieprzu. Z kolei w przypadku traw optymalny termin zbioru to początek kłoszenia gatunku dominującego w runi. Lucerny nie można kosić poniżej 7 cm, a traw niżej niż 5 cm. Materiał powinien być przewiędnięty, a nie przesuszony. Bardzo ważne jest też drobne pocięcie i mocne sprasowanie materiału.
– W przypadku naszej lucerny zbierany materiał cechował się dość niską zawartością suchej masy, tj. 22,3–22,9%, ale dzięki temu nie straciliśmy liści, które przy zbyt długim podsuszeniu się kruszą, co wiąże się ze stratami białka – mówił Kowalski.
Jak ciąć i belować?
Do zbiory bel wykorzystano prasę stałokomorową Claas Rollant Uniwrap 455, wyposażoną m.in. w podbieracz o szerokości 2,1 m z 4 rzędami zębów i rotor tnący z 25 nożami oraz komorę cięcia z hydrauliczną amortyzacją. Ciekawostkę może stanowić zastosowanie dodatkowego zestawu trzech walców, regulowanych hydraulicznie w tylnej pokrywie prasy (Maximum Pressure System; MPS), które wspomagały zagęszczenie balotów.
Na maszynie przygotowujących bele zainstalowany był aplikator, który dozował inokulanty Pioneer w ilości od 40 do 80 ml/t zakiszanego materiału. Po 2 miesiącach od zbioru gotową paszę przeanalizowano w mobilnym laboratorium, określając podstawowe parametry w zakresie wartości pokarmowej i jakości fermentacyjnej.
Więcej taniego białka
Więcej taniego białka
Do projektu odniósł się także Krzysztof Adamczyk z firmy De Heus, który podkreślał, że do prawidłowego zbilansowania dawki pokarmowej dla krów niezbędne jest przede wszystkim określenie parametrów pasz objętościowych. Oprócz tego należy dokładnie kontrolować homogenność TMR, tak by zniwelować zjawisko sortowania pasz, które prowadzi do selektywnego pobrania składników pokarmowych. W przypadku kiszonki z lucerny i traw, szczególne znacznie ma zawartość białka.
Adamczyk przedstawił dwie dawki pokarmowe, które różniły się wartością pokarmową kiszonki z traw, tj. jedna zawierała 13%, a druga 19% białka ogólnego w s.m. – Krowy mają ograniczoną możliwość pobrania suchej masy. W związku z tym powinniśmy zwracać szczególną uwagę na koncentrację składników pokarmowych w dawce. Jeśli dostarczymy pasze z mniejszą zawartością białka to uzyskamy mniej mleka. W tym konkretnym przypadku ok. 1,5 kg mleka mniej/krowy/dzień! – mówił specjalista. Jak dodawał przełożenie tej wartości na cały okres laktacji daje stratę ponad 500 kg mleka/krowę, a w przypadku stada 100 krów aż 75 tys. zł (przy cenie skupu 1,5 zł/kg). Jest więc się o co bić!
opr. mj