Jak efektywnie żywić krowy bez soi?

To, że pasza uzyskała certyfikat bez GMO wcale nie oznacza, że jest odpowiednia w konkretnym gospodarstwie, w konkretnej dawce pokarmowej. O jej przydatności decyduje nie symbol „bez GMO”, ale wartość pokarmowa – mówi prof. Zygmunt M. Kowalski z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie.

Branża mleczna rozmawia teraz głównie o produkcji mleka pozyskiwanego od krów żywionych dawkami pokarmowymi niezawierającymi pasz wytworzonych z roślin genetycznie modyfikowanych, czyli o produkcji mleka bez GMO. Pytań i wątpliwości w tym zakresie jest wiele, a poważna ich część dotyczy żywienia krów w tych nowych warunkach. Czy można żywić krowy bez poekstrakcyjnej śruty sojowej (PŚS), czym można ją zastąpić i czy nie spowoduje to zmniejszenia wydajności mleka, pogorszenia zdrowia oraz wskaźników rozrodu zwierząt?

Równocześnie z tymi wątpliwościami bardzo dynamiczna stała się także sytuacja na rynku pasz. Firmy paszowe, zaskoczone nieco wizją braku PŚS, proponują hodowcom różne formy zamienników. Na rynku pasz pojawiło się wiele produktów (pasz, dodatków paszowych, mieszanek uzupełniających), które mają zastąpić PŚS. Wiele z nich jest odpowiedzią na obawy hodowców przez stosowaniem dużych dawek PŚR. Część z pasz obecnych na rynku od dawna uzyskała znaczek „bez GMO” i często nową, nieco zmienioną nazwę.

Czy żywienie krów bez poekstrakcyjnej śruty sojowej nie spowoduje zmniejszenia wydajności produkcji mleka, pogorszenia zdrowia krów oraz wskaźników rozrodu? Jak swoją ofertę, w odpowiedzi na ograniczenie stosowania pasz GMO, dostosowały firmy paszowe? Na te i inne pytania znajdziesz odpowiedź w najnowszym artykule prof. Zygmunt M. Kowalski z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie. Czytaj „Jak efektywnie żywić krowy bez soi?” w najnowszym wydaniu top bydło.

opr. mj
Fot. Sierszeńska