Jak powszechnie wiadomo miniony rok nie był dobry dla producentów mleka. Choć ceny mleka są rekordowe (średnia stawka w skupach w okresie od stycznia do listopada 2021 r. wyniosła 154,28 zł za 100 l, wg GUS) galopujące podwyżki cen środków produkcji (paliwo, nawozy, środki ochrony roślin), wymuszające znaczące wzrosty cen pasz, powodują, że pogorszyła się opłacalność produkcji mleka.
Jak zaznacza prof. Zygmunt M. Kowalski z UR w Krakowie, w takiej sytuacji poszukuje się sposobów na ograniczanie kosztów, a najczęściej, bo najprościej rezygnuje się z zakupu dodatków paszowych, czy drogich pasz. Rzadziej myśli się o racjonalizacji produkcji, w tym zwłaszcza o wyeliminowaniu błędów, które kosztują najwięcej, ale na które nie wystawia się faktury.
- Sytuacja kryzysowa, bo o takiej można mówić w kontekście opłacalności produkcji, powinna zachęcić do poszukiwania i eliminowania błędów, bo paradoksalnie, to najlepszy czas na zmiany. Jak mawiał Winston Churchill, nigdy nie trać szansy, jaką stwarza ci dobry kryzys - podkreśla prof. Kowalski. W tym kontekście, może zamiast zadawać pytanie z czego mam zrezygnować, na czym zaoszczędzić, warto odpowiedzieć sobie na inne: na czym nie warto oszczędzać?
Chcesz poznać subiektywną listę opracowaną przez prof. Zygmunta M. Kowalskiego? Znajdziesz ją w najnowszym, styczniowym wydaniu dodatku specjalnego "top bydło". Zamów prenumeratę i przeczytaj na co warto zwrócić uwagę w odpowiedzi na rosnące koszty produkcji mleka?
opr. mj
Fot. Sierszeńska