Dobra współpraca
W próbie pobicia rekordu uczestniczyły cztery firmy – nad uprawą i nawożeniem (gnojowica oraz Korn-Kali) czuwała firma K+S Polska, odmianę (Quentin, FAO 240) wybrała firma IPG Polska, a zbioru (sieczkarnia Jaguar 950 + Orbis 600SD) dopilnowała firma Claas Polska. Sano odpowiedzialne było za zakiszenie i wykorzystanie kiszonki w żywieniu krów, cieląt i jałówek.Kluczowa sucha masa
Tajemnica sukcesu dobrej kiszonki z kukurydzy jest m.in. termin zbioru, a dokładnie zawartość suchej masy. W ubiegłym roku wskaźnik ten rósł w zawrotnym tempie – już 4 września kukurydza osiągnęła 35,8% s.m., co dr Ryszard Kujawiak, uznał za najbardziej optymalną. Jednak w Sano nie czekali aż materiał „sam się zakisi”. Zdaniem eksperta, ogromne znaczenie mają dodatki kiszonkarskie – jak wynika z wyliczeń firmy – 1 zainwestowana przysłowiowa złotówka w dodatki do zakiszania kukurydzy, przynosi 12 zł zysku. Na fermie wykorzystuje się dwa dodatki kiszonkarskie – biologiczny w postaci bakterii kwasu mlekowego i chemiczny (sorbinian potasu) – w ilości 2–3 l roztworu na tonę zielonej masy, które aplikowane są w silosie a nie na polu.Nie tak drobno
Z punktu widzenia produkcji mleka, kluczowe znaczenie ma jakość cięcia i rozdrobnienie ziarniaków. Kukurydzę pocięto dość drobno – 0,7–0,8 cm, do rozdrobnienia ziaren posłużył multi crop craker. Wyszło super, choć znalazło się jedno ale…– Okazało się, że taka kiszonka jest aż za dobra dla jałówek, bo ma za dużo skrobi i jałówki mają tendencję do zatuczania się. Trudno zbilansować dawkę przy tak dobrej kiszonce – mówił dr Kujawiak dodając, że w tym sezonie planuje eksperymentalnie założyć jeden silos z kukurydzą pociętą na 2-2,2 cm części. Więcej włókna w takiej kiszonce zapewni lepszą strukturę dawki pokarmowej.
Raz a dobrze
Lepsza dobra kiszonka z kukurydzy (więcej białka użytecznego) niż słaba kiszonka z traw – podsumował ekspert z Sano. Dla krów nie tyle ważna jest ilość białka ogólnego w paszy, co ilość białka mikroorganizmów, które dzięki paszy powstają. A kukurydza bardziej stymuluje rozwój mikroorganizmów żwacza.Dowodem na to jest wydajność w Sano – niemal 13 tys. litrów mleka w laktacji. Aktualnie na fermie utrzymuje się 1500 krów dojnych i drugie tyle młodzieży. Jałówki zdolność do rozrodu osiągają już w wieku 12 miesięcy, średni wiek pierwszego wycielenia to 22,4 miesiąca. Przy takich wskaźnikach dr. Kujawiakowi trudno będzie jeszcze cokolwiek poprawić! mwie