Jak podkreśla prof. Zygmunt M. Kowalski z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, hodowców nie potrzeba już przekonywać do stosowania dodatków tłuszczowych w żywieniu krów. Wielu z nich je stosuje, bo coraz wyższe są wydajności mleka, które wymagają coraz bardziej energetycznych dawek pokarmowych. Dodatki tłuszczu zwiększają bowiem koncentrację energii, nie powodując zagrożenia kwasicą żwacza.
Według eksperta z Krakowa, coraz większa jest również świadomość hodowców na temat korzyści ze stosowania tłuszczów, nie tylko do poprawy bilansu energii, ale także rozrodu czy odporności krów, a także ograniczania wpływu stresu cieplnego. Niestety, wiedza hodowców na temat dodatków tłuszczowych ogranicza się najczęściej tylko do tych ogólnych stwierdzeń.
– Znacznie gorzej jest ze znajomością rodzajów tłuszczów, które mogą być stosowane w żywieniu krów i celu ich zastosowania, np. do poprawy wskaźników rozrodu. Najczęściej słyszę, że ktoś stosuje tłuszcz z konkretnej firmy paszowej i tyle, bez znajomości rodzaju tłuszcz – podkreśla prof. Kowalski.
Ile tłuszczu powinno znajdować się w dawkach pokarmowych krów mlecznych? Na co warto zwrócić uwagę decydując się na dany dodatek tłuszczowy i co można dzięki nim uzyskać? Zamów prenumeratę i czytaj w październikowym wydaniu dodatku specjalnego "top bydło" w artykule prof. Zygmunta M. Kowalskiego.
opr. mj/Fot. Jajor
StoryEditor
Tłuszcz tak, ale chroniony
Tłuszcz stosujemy w dawkach pokarmowych krów już od wielu lat, ale czy robimy to świadomie? Odpowiedź znajdziesz w najnowszym wydaniu dodatku specjalnego "top bydło".