StoryEditor

A gdyby tak hodowli nie było…

Co by się stało, gdyby rolnicy przestali hodować zwierzęta i wszyscy ludzie przeszliby na weganizm? Naukowcy to sprawdzili. Wyniki mogą być dla niektórych zaskakujące.
14.12.2017., 15:12h
O ile w Unii Europejskiej panują dość rygorystyczne przepisy, jeśli chodzi o bezpieczeństwo żywności, to w Stanach Zjednoczonych prawo zezwala na kilka kontrowersyjnych praktyk utrzymania zwierząt. Stąd też, tak jak i z braku odpowiedniej wiedzy, wynika narastający wśród społeczeństwa strach przed produktami pochodzenia zwierzęcego, takimi jak mleko czy mięso. Ponadto ludzi zaczyna poważnie niepokoić ocieplenie klimatu, które łączą głównie (a niesłusznie) z rolnictwem. Łatwiej bowiem zrezygnować ze schabowego, niż z samochodu. Poza tym społeczeństwo amerykańskie z roku na rok coraz bardziej tyje i choroby związane z otłuszczeniem ciała wiąże ze spożywaniem tłuszczu zwierzęcego.

Chcąc więc odpowiedzieć na pytania dręczące ludzkość, zespół naukowców z amerykańskiego Departamentu Rolnictwa (USDA) i politechniki Virginia Tech przeprowadził badania, których wyniki mogą być dla wielu zaskakujące.

Więcej żywności, ale jednak gorszej


Naukowcy stwierdzili, że zmiana użytkowania ziemi z upraw na pasze dla zwierząt na żywność dla ludzi mogłaby zwiększyć zapasy żywności w USA o 23%. Ponieważ ta część ziemi w Ameryce Północnej nie nadaje się do uprawiania wysokiej jakości ziarna, farmerzy musieliby produkować ogromne ilości kukurydzy i soi, które stanowiłyby większość z dodatkowych 23% zapasów żywności.

Całkowita rezygnacja z żywienia mięsnego spowodowałaby znaczne utrudnienia w pokryciu zapotrzebowania pokarmowego Amerykanów. Bez mięsa, mleka, jaj, ryb, serów, itp. w diecie, ludzie mogą otrzymywać zbyt mało ważnych składników żywieniowych.
– Różne typy dobrze dobranej diety, czy to wegetariańskiej, wegańskiej czy tradycyjnej mogą być odpowiednio zbilansowane i utrzymywać człowieka w zdrowiu. Ale tutaj badaliśmy wpływ diety na cały naród w oparciu o dietę tylko i wyłącznie roślinną – mówią naukowcy – Jest spora różnica między próbą właściwego nakarmienia jednego człowieka lub milionów.

Wyeliminowanie z diety produktów zwierzęcych spowodowałoby znaczne niedobory wapnia, witamin A i B12 oraz wielu ważnych kwasów tłuszczowych. Te ostatnie są odpowiedzialne za ochronę przed chorobami sercowo-naczyniowymi i wspomagają rozwój psychiczny dzieci. Produkty zwierzęce są jedynymi naturalnymi źródłami kwasów tłuszczowych i witaminy B12.

Ponadto żywiąc się tylko roślinami człowiek musi zjeść ich więcej, żeby pokryć zapotrzebowanie na kalorie – pokarm roślinny nie jest tak bogaty w składniki odżywcze jak mięso.

Wpływ na zmiany klimatyczne


Według Agency Ochrony Środowiska EPA, rolnictwo w Stanach Zjednoczonych w 9% przyczynia się do emisji gazów cieplarnianych, z czego niemal połowa to efekt hodowli zwierząt. Jeśli jednak Amerykanie zdecydowaliby się na dietę typowo roślinną, emisja gazów wcale nie spadłaby o te 49%, a maksymalnie o 28%.
Dlaczego? Bo zwiększona uprawa roślin i związane z nią zabiegi same przyczynią się do zwiększenia produkcji szkodliwych gazów. A w ostatecznym podsumowaniu emisja gazów w USA zmniejszyłaby się jedynie o 2,6%.

Co powinniśmy zapamiętać po zapoznaniu się w tymi rezultatami? Na pewno to, że o rolnictwu, a szczególnie hodowli zwierząt, powinniśmy zawsze myśleć szerzej. Zapewnienie odpowiednich zapasów żywności na świecie wymaga, żeby ludzie nie rezygnowali z mięsa i innych produktów zwierzęcych. To także argument w dyskusji ze sceptycznie nastawionymi do rolnictwa ludźmi i możemy z całym przekonaniem go wykorzystać.

al na podst. USDA – Agricultural Research Service.
Aneta Lewandowska
Autor Artykułu:Aneta Lewandowska Redaktorka portalu topagrar.com, zootechnik, specjalistka w zakresie hodowli zwierząt
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
04. listopad 2024 19:01