ASF w UE szaleje praktycznie od początku roku, jego aktywność z kolei w Polsce rozkręciła się na dobre dopiero w czerwcu. Obecnie w Polsce wyznaczono już 10 ognisk ASF, a w Unii Europejskiej 77 ognisk (dane z dn. 17.06). Problem nadal stanowi wirus, który jest stale obecny w populacji dzików, które są głównym wektorem przenoszenia choroby. Dziki jednak nie mają bezpośredniego kontaktu ze świniami, więc cały czas pozostaje pytanie, jak trafia do chlewni i to zwykle tych, które są dość dobrze zabezpieczone?
EFSA wraz z instytutami badawczymi podjęły próbę analizy dot. "Przetrwania wirusa afrykańskiego pomoru świń w paszy, materiałach ściółkowych i wektorach mechanicznych oraz ich potencjalna rola w przenoszeniu wirusa”.
ASF obecny w burakach i ziemniakach paszowych
Wybrano pasze i materiały ściółkowe i zakażone je wirusem ASF.
- Wszystkie matryce zostały skażone ASFV i przechowywane w pięciu różnych warunkach otoczenia (-20°C, 4°C, 10°C, 20°C i 37°C) przez okres do dziewięciu miesięcy. Powtórzone próbki oceniano w różnych punktach czasowych przy użyciu PCR w czasie rzeczywistym i izolacji wirusa. Dodatkowo oceniono możliwą rolę trzech rodzajów stawonogów wysysających krew. Szczegółowo przeprowadzono badania dotyczące tego, jak długo reprezentatywne stawonogi przechowywały genom wirusa i zakaźny wirus po karmieniu zakaźną krwią. W ostatnim kroku wygenerowano dalsze dane potwierdzające słuszność koncepcji dotyczące przenoszenia ASFV poprzez spożycie (małych) stawonogów po zakażonym posiłku z krwi - podaje EFSA w wynikach badań. Wykrycie ASF było ograniczone, ale jednak co jest dość intersujące, w niższych temperaturach wirus był stabilny na matrycach paszowych przez kilka dni lub nawet tygodni, zwłaszcza na burakach i ziemniakach.
Czytamy w badaniu, że z trawy, kiszonki z traw i kiszonki z kukurydzy nie udało się wyizolować wirusa.
- Badania nad wykrywalnością wirusa u stawonogów wykazały, że wirus jest ogólnie wykrywalny przez pewien czas w zależności od temperatury i spożytej objętości. Wykrywalność wirusa u stabilnych much przekroczyła oczekiwania i wyniosła ponad 168 godzin w niskich temperaturach. Eksperyment żywieniowy nie doprowadził do zakażenia świń – podaje EFSA.
oprac. dkol na podst. efsa.europa.eu/