By zachęcić producentów do zaangażowania się w eko produkcję KE chce wprowadzić szereg zmian w funkcjonowaniu sektora ekologicznego, w tym także sposoby na zapobieganie fałszerstwom oraz zmianom norm w przypadku importu produktów z krajów trzecich.
Liczne afery mocno nadszarpnęły w ostatnich latach konkurencyjność i wiarygodność sektora, dlatego komisarz Dacian Ciolos dąży do poprawy sytuacji oraz do tego, by sektor systematycznie rósł o około 500 tys. ha rocznie - do 1,8 mln ha w Hiszpanii, we Włoszech (do 1,1 mln ha), w Niemczech (do 1 mln ha), we Francji (do 0,97 mln ha) oraz Wielkiej Brytanii (do 0,65 mln ha).
Według założeń planu uzdrawiającego sektor ekologiczny, część obszarów wcześniej odłogowanych ma być przekształcona w obszary ekologiczne. Pasze stosowane w eko produkcji mają być docelowo w 100% ekologiczne. Żywność ekologiczna powinna być oznakowana jako takowa tylko pod warunkiem, że przynajmniej 95% jej zawartości ma pochodzenie ekologiczne.
KE chce także zachęcić małych producentów (do 5 ha) do zainteresowania się produkcją ekologiczną poprzez wprowadzenie grupowych certyfikacji w celu redukcji kosztów certyfikowania oraz zmniejszenia kosztów biurokratycznych. Mniej ma być też określonych substancji w eko produktach. Komitet Naukowy ma zająć się określaniem i badaniem dopuszczalnej ilości środków ochrony roślin, nawozów, składników mineralnych czy żywieniowych, dodatków do pasz i żywności.
Komisja proponuje także, by zmniejszyć także obciążenia dla producentów w zakresie kontroli – producenci o małym profilu ryzyka będą kontrolowani najwyżej raz w roku. Producenci o szerszym profilu ryzyka mają podlegać wyrywkowym kontrolom. e-abi
StoryEditor
KE uzdrawia sektor ekologiczny
W latach 2002-2012 spożycie żywności eko wzrosło aż czterokrotnie, natomiast produkcja tylko dwukrotnie.