Ostatnio ceny świń zaczęły spadać. Jest to zjawisko cykliczne, którego można było się spodziewać tej jesieni. Jednak tegoroczna obniżka (w UE) nastąpiła o ponad dwa tygodnie wcześniej niż w poprzednich latach. Spadkowi cen tuczników towarzyszy duża redukcja cen prosiąt.
W 2017 r. na skutek dobrych cen wieprzowiny wzrosło w UE pogłowie loch – o ok. 1,9 %. Wzrosło także pogłowie i oferta rynkowa prosiąt. Większa podaż żywca mogła być zneutralizowana przez zwiększenie konsumpcji lub eksportu. W większości krajów UE spożycie wieprzowiny od lat nie rośnie, stąd jedynie eksport jest rozwiązaniem problemu nadprodukcji. Tymczasem w bieżącym roku zmniejszył się unijny eksport na najważniejszy rynek, czyli do Chin. W zeszłym UE wyeksportowała 4, 14 mln t wieprzowiny, z czego 1,86 mln t pojechało do Kraju Środka. Tymczasem w pierwszych miesiącach 2017 r. sprzedaż do tego kraju spadła o niemal 1/3!
Potrzebny plan i pieniądzeW Brukseli eksperci zgodnie apelowali do DG Agri i KE o znalezienie skutecznych metod zahamowania i zwalczenia choroby i pieniędzy na te działania. Środki finansowe potrzebne dziś, mimo że wydają się poważne, mogą być drastycznie małe w porównaniu ze skutkami ekonomicznymi dotarcia choroby na terytorium Niemiec. Oznacza to nie tylko załamanie rynku u naszych zachodnich sąsiadów, ale także ogromny wzrost presji na inne rynki w UE, a zwłaszcza na rynek polski.
W najbliższych miesiącach można się spodziewać dalszych spadków cen żywca i prosiąt w całej UE. W Polsce ze względu na ujemny bilans rynkowy spadki cen nie powinny być tak poważne, jak w krajach o dużym eksporcie i nadprodukcji.
Tadeusz Blicharski
