Przepisy o zakazie wykorzystywania pasz genetycznie modyfikowanych do żywienia zwierząt zostały uchwalone w 2006 r. Jednak ówczesny rząd zapisał w ustawie 2-letnie vacatio legis. Dzięki temu hodowcy świń i bydła mieli zyskać czas na przestawienie się i wykorzystywanie pasz non-GMO. Okres ten wystarczył do tego, aby okazało się, że w naszych warunkach klimatycznych zastąpienie śruty sojowej nie będzie proste. Kolejni ministrowie rolnictwa w latach 2008, 2013, 2017 przedłużali okres, w którym przepis nie obowiązywał.
W zeszłym roku ponownie przesunięto moment wprowadzenia zakazu na 1 stycznia 2021 r., jednocześnie wskazano na konieczność szerszego wykorzystywania w żywieniu zwierząt krajowych źródeł białka, takich jak śruta sojowa, rośliny bobowate czy motylkowe. Trzeba jednak wiedzieć, że w 2018 r. śruta sojowa pokrywała ponad 63% zapotrzebowania na białko paszowe. Komponenty rzepakowe zapewniały 23% pokrycia, 7,5% śruty słonecznikowe i jedynie 6,5% stanowiło białko z roślin strączkowych. W zeszłym roku sprowadziliśmy do kraju ok. 2,5 mln ton śruty sojowej GMO, głównie z Ameryki Południowej.
StoryEditor
Od stycznia zakaz stosowania pasz GMO!
Jeżeli rząd i Sejm nie zdecydują inaczej, od 1 stycznia 2021 r. nie będzie można w Polsce karmić zwierząt paszami GMO.