– Wymiana myśli jest czymś pięknym zarówno w nauce, jak i w praktyce – rozpoczął spotkanie prof. Andrzej Rutkowski z UP w Poznaniu. Jego zdaniem nauka ma służyć praktyce stąd specyficzna forma – dyskusyjna – konferencji organizowanej przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu oraz Izbę Zbożowo-Paszową. Warsztaty mają służyć praktycznemu opracowaniu wskazań, które zostaną przekazane do MRiRW.
– Dziś wciąż jeszcze podaż jest nikła. Mówimy jedynie o zaspokajaniu małych, rodzinnych gospodarstw – zaznaczał prof. Rutkowski.
Produkcja zwierzęca jest w Polsce uzależniona od importu soi. Sprowadzamy jej co roku ok. 2 mln ton. Problem ten dotyczy całej Unii Europejskiej. To poważny problem i należy się nad tym pochylić – mówił przedstawiciel Ministerstwa Rolnictwa Krzysztof Kielak.
Jesteśmy w przeddzień formowania nowego WPR, w tym kontekście bezpieczeństwo białkowe również jest uwzględniane.
Czy grozi nam głód białkowy?
Średnie dzienne spożycie białka w Polsce wynosi 86 g/osobę. To zaspakaja nasze potrzeby i jest prawidłowe. Jednak jest sporo zagrożeń dla krajowej produkcji mięsa drobiowego i wieprzowiny. Należy do nich uzależnienie krajowej produkcji od importowanego surowca białkowego, wzrastająca cena poekstrakcyjnej śruty sojowej, wzrastająca konsumpcja białka w krajach rozwijających się takich jak Chiny i Indie oraz niechęć konsumentów do produktów GMO. Nie możemy też zapominać o art. 15 Ustawy o paszach – czyli zakazie stosowania produktów przetworzonych genetycznie.
Alternatywami dla soi są m.in.:
• produkcja z roślin wysokobiałkowych substytutów białka zwierzęcego w postaci komercyjnie dostępnych produktów spożywczych jak tofu, tempeh, miso
• białkowe pasze przemysłowe czyli DDGS, makuchy, drożdże, serwatki, mączki rybne czy koncentraty z roślin zielonych, trwa dyskusja nad powrotem do mączek mięsnych,
• akwakultura, algi, czyli owoce morza i ryby, algi w formie naturalnej oraz sproszkowanej (spirulina, chlorella),
• grzyby: Quorn – zamiennik mięsa,
• mięso in vitro, wyprodukowane w laboratorium ze zwierzęcych komórek,
• insekty – entomofagia jest praktykowana głównie w krajach azjatyckich: owady są spożywane na surowo, po suszeniu lub usmażeniu.
Czym się różnią źródła białka?
Soja jest białkiem lepszym pod względem wartości odżywczej, często jest również tańsza, ale nie zawsze. Z kolei krajowe źródła białka mają wyższą energię metaboliczną, ale charakteryzuje je również wyższa zawartość składników antyżywieniowych oraz włókna.
– Bezdyskusyjnie największą zaletą śruty sojowej jest jej dostępność. Jednak w kontekście niechęci i strachu konsumentów przed GMO bardziej wartościowe są źródła krajowe ponieważ nie są modyfikowane genetycznie – mówił prof. Rutkowski.
Jego zdaniem dziś już nauka może pochwalić się zwiększeniem stosowania nasion krajowych roślin białkowych w dietach drobiu z 5% do 15 a nawet 25% oraz do 40% dla świń.
Prof. Rutkowski podkreślał, że pomimo zmniejszenia importu soi amerykańskiej z 80% do 63% pojęcie bezpieczeństwa białkowego w Polsce jest wciąż bardzo aktualne.
Organizatorzy liczą, że spotkanie zakończy się konkretnymi wskazaniami świata biznesu i praktyki dla nauki, co może mieć duże przełożenie na dalsze wieloletnie lata badań oraz współpracy.
Już 22 i 23 października, odpowiednio w Wąbrzeźnie oraz Skarbimierzu (k. Brzegu), spotkamy się aby podyskutować o perspektywach dla rynku roślin strączkowych oraz wysłuchać ciekawych prezentacji na temat agrotechniki, rynku i żywienia strączkowymi. Jeśli chcesz wiedzieć, komu i za ile sprzedać strączkowe oraz Jak je uprawiać, aby wytrzymały niedobory wody - przyjedź na naszą Giełdę. Udział w tych spotkaniach jest bezpłatny, ale liczba miejsc jest ograniczona dlatego konieczna jest wcześniejsza rejestracja.
Zarejestruj się teraz!