Sejm zajął się sprawą zniszczeń na polach po pytaniach posłanki Gabrieli Masłowskiej z PiS-u, która pytała na jaką pomoc mogą liczyć rolnicy, których uprawy zostały zniszczone przez huragany i opady gradu w Lubelskiem.
Krajobraz po klęsce
Z przedstawionych przez resort rolnictwa w Sejmie danych wynika, że obecnie w tym regionie zniszczonych jest 4 tys. ha, z czego na obszarze 1600 ha straty przekroczyły 70% w całym gospodarstwie. W Świętokrzyskim jest to 3 tys. ha. Dużo mniejsze straty zanotowano w województwie zachodniopomorskim, wielkopolskim oraz podlaskim. Na Mazowszu straty dotknęły 30 tys. ha, ale nie ma gospodarstw, gdzie przekraczają 70%.
– Jesteśmy na etapie bilansowanie szkód. Pomoc jednorazowa doraźna w zakresie pomocy społecznej jest w tej chwili udzielana. Dopiero po zbilansowanie szkód w skali kraju będziemy mogli ewentualnie uruchomić pomoc, która dotyczy gospodarstw w których szkody wynoszą co najmniej 70% powierzchni upraw. Taka pomoc może być przyznana według stawki ustalonej na 1 ha i nie może być wyższa niż 15 tys. euro na gospodarstwo. Niestety, pomoc ulega zmniejszeniu jeżeli gospodarstwo nie ubezpieczyło co najmniej 50% powierzchni upraw, to niestety wynika z prawa unijnego – tłumaczył w Sejmie wiceminister rolnictwa Jacek Bogucki.
Jaka pomoc?
Z kolei jeżeli dochód całego gospodarstwa zmniejszył powyżej 30% pomoc jest udzielana bez innych ograniczeń na podstawie zgłoszenia do Komisji Europejskiej. Jeśli straty nie przekraczają 30% dochodu gospodarstwa wtedy pomoc jest udzielana w ramach pomocy de minimis, a więc do limitu 15 tyś. euro na 3 lata. I oczywiście dla tych, którzy tego limitu nie wykorzystali.
– Biorąc pod uwagę sytuacje w tym roku chcemy wprowadzić zmianę tych przepisów, w ten sposób, aby 70% nie dotyczyło całości gospodarstwa tylko konkretnej uprawy. Zdarza się tak, że gospodarstwo prowadzi różnego rodzaju uprawy i zniszczona jest jedna zasadnicza dla tego gospodarstwa w 70%, a inne uprawy są bardziej odporne na tego typu zjawiska. Chcielibyśmy także wypłacić tą pomoc w takim terminie, żeby ta pomoc zapewniła dochód wtedy kiedy rolnicy mogliby go uzyskać, bo na ogół dotyczy to upraw, które jeszcze nie zostały zebrane z pól – zadeklarował Jacek Bogucki.
Inne formy pomocy
Wiceminister Bogucki przypomniał, że dostępne będą jeszcze inne formy pomocy:
- kredyty preferencyjny na wznowienie produkcji rolnej (o oprocentowaniu ok. 2%, choć dla rolnik nieubezpieczonego koszt kredyty będzie wyższy),
- udzielanie przez KRUS i ANR ulg, umorzeń rozłożeń na raty,
- samorządy mają możliwość udzielenia pomoc w ramach podatku rolnego
Ministerstwo rolnictwa poinformowało również, że jeszcze w tym roku planuje uruchomienie naboru wniosków na działanie dotyczące odtworzenie potencjału rolnego po zniszczeniach. - Rozporządzenie jest w trakcie uzgodnień i będzie możliwość skorzystanie z niego jeszcze w tym roku – zapewnił wiceminister Bogucki. wk
Fot. Konieczka