Wartościowo największe wzrosty (listopad 2015/listopad 2016) zanotowano w przypadku Stanów Zjednoczonych (+ 146 mln euro) i Chin (+ 117 mln euro). Całkiem dobrze europejskie firmy radziły sobie także na rynku Japonii i Korei Południowej. Co ciekawe o 50 mln euro wzrósł eksport do Rosji. Mimo embarga Rosja jest 5 odbiorcom unijnej żywności za USA, Chinami, Szwajcarią i Japonią.
Największe spadki zanotowano w przypadku handlu z Arabią Saudyjską (- 47 mln euro) i Algierią (-45 mln euro). Bardzo niepokoi też załamanie wymiany z Hong-Kongiem.
Szczególne powody do zadowolenia ma przemysł mięsny, który zdecydowanie wyszedł z kryzysu i zanotował największy, bo aż 34% wzrost wartości sprzedaży (+129 mln euro). Nadwyżka eksportu nad importem wyniosła 1,3 mld euro. Równie dobrze radzili sobie producenci mocnych alkoholi (+92 mln euro) i win (+82 mln euro). Najwięcej przez ostatni rok stracili eksporterzy zbóż, w tym szczególnie pszenicy.
To, co może cieszyć rolników i przemysł rolno-spożywczy to brak równie dynamicznych wzrostów jeżeli chodzi o import żywności. Na unijny rynek trafiły towary o wartości 9,85 mld euro. Wobec 9,6 mld euro rok wcześniej. wk
Fot. Sierszeńska