
Nieoficjalne informacje potwierdził w rozmowie z Polskim Radiem Białystok Temistokles Brodowski, rzecznik Centralnego Biura Antykorupcyjnego, który dodał, że dotychczas nikt w tej sprawie nie usłyszał zarzutów. Śledztwo prowadzi Prokuratura Regionalna w Warszawie.
O bielskiej spółdzielni zaczęło być głośno w lipcu, gdy hodowcy przestali otrzymywać zapłatę za mleko. Pensji nie dostawali też pracownicy spółdzielni. Dług sięgnął kilkunastu milionów złotych. Przed spółdzielnią protestowali rolnicy i współwłaściciele. Tajemnicą poliszynela było, że spółdzielnią zarządza były senator i wiceminister rolnictwa Tadeusz Romańczuk. Ten pod koniec lipca składa niespodziewaną dymisję. Kulisy tej decyzji są niejasne – raz mają to być powody rodzinne, raz chęć przygotowanie się do startu w wyborach do europarlamentu. Romańczuk wraca na stanowisko prezesa zarządu SM Bielmlek. By spłacić chociaż część zobowiązań zaciąga bankowy kredyt z poręczenia Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. 13 mln złotych pozwala we wrześniu na spłacenie części zobowiązań, ale dług rośnie nadal.
Sytuację zaognia pomysł podniesienia z 50 do 100 tysięcy złotych kwoty udziałów współudziałowców spółdzielni oraz fakt, iż konta mleczarni zostały zajęte przez komornika na wniosek, który złożył do sądu jeden z kontrahentów, który nie dostał na czas towaru. Rolnicy skarżą się również na brak dostępu do informacji o spółdzielni i lekceważącą postawę prezesa Romańczuka.
Hodowcy – członkowie spółdzielni nie spodziewają się pomyślnego zakończenia sprawy – kto może ucieka do innych mleczarni m.in w Hajnówce, Łapach czy Siemiatyczach. W połowie sierpnia z 850 udziałowców w spółdzielni zostało około dwustu.