Ukraina: hodowla zwierząt jako fundament silnego rolnictwa
Rząd Ukrainy postawił na intensywny rozwój produkcji zwierzęcej, uznając ją za kluczowy element stabilnego sektora rolnego i bezpieczeństwa żywnościowego. W tym celu Rada Ministrów Ukrainy przyjęła Koncepcję Państwowego Programu Rozwoju Hodowli Zwierząt do 2033 roku, opracowaną przez Ministerstwo Polityki Agrarnej i Żywności.
Minister Witalij Kowal podkreśla, że rozwój hodowli zwierząt to jedno z najważniejszych zadań ministerstwa. Jego zdaniem bez wsparcia dla tego sektora Ukraina nie będzie w stanie zrównoważyć produkcji roślinnej ani skutecznie konkurować na rynkach międzynarodowych.
– Umożliwi to rozwiązanie wielu problemów gospodarczych, społecznych i środowiskowych, zwłaszcza w kontekście realizacji kursu integracji europejskiej Ukrainy – zaznacza Kowal.
Wsparcie dla małych i średnich gospodarstw
Program koncentruje się na kilku kluczowych obszarach. Po pierwsze, Ukraina chce zapewnić krajowym konsumentom dostęp do bezpiecznej i wysokiej jakości żywności pochodzenia zwierzęcego. Po drugie, rząd zamierza wspierać rozwój gospodarstw rolnych i przetwórstwa produktów zwierzęcych, co ma poprawić rentowność sektora. Wreszcie, istotnym elementem strategii jest rozwój eksportu i zdobycie nowych rynków zagranicznych.
Według założeń programu szczególny nacisk zostanie położony na wsparcie dla małych i średnich gospodarstw, które mają odegrać większą rolę w krajowej produkcji zwierzęcej. Rząd Ukrainy chce, aby ich udział w sektorze wzrósł do 10% całkowitej produkcji, co pozwoliłoby na większą dywersyfikację i uniezależnienie rynku od dużych koncernów.
Odbudowa pogłowia zwierząt i rozwój genetyki
Istotnym elementem programu jest również stabilizacja pogłowia zwierząt gospodarskich, które w ostatnich latach zmniejszało się na skutek trudnej sytuacji gospodarczej i wojny. Ministerstwo planuje wprowadzenie mechanizmów wsparcia, które pozwolą na odbudowę populacji bydła, świń, drobiu oraz innych gatunków. Jednym z kluczowych założeń jest także rozwój programów genetycznych, aby zwiększyć jakość stad i dostosować je do nowoczesnych wymagań rynkowych.
Holandia: rządowe dopłaty do likwidacji hodowli
W przeciwieństwie do Ukrainy, Holandia wdraża politykę ograniczania produkcji zwierzęcej, koncentrując się na redukcji emisji azotu. Rząd tego kraju uznał, że jednym z głównych źródeł problemu są gospodarstwa hodowlane, dlatego zaproponowano hojne dopłaty dla rolników, którzy zdecydują się na zamknięcie swoich farm. Łącznie na ten cel przeznaczono 1,5 miliarda euro, które mają zostać rozdysponowane w ramach dwóch programów:
- LBV (500 mln euro) – obejmujący hodowców bydła mlecznego, świń i drobiu, którzy mogą liczyć na rekompensaty do 100% wartości swojego gospodarstwa,
- LBV-plus (975 mln euro) – skierowany do rolników prowadzących działalność w regionach o najwyższej emisji azotu; przewidziane są rekompensaty sięgające nawet 120% wartości przedsiębiorstwa.
Likwidacja hodowli – krok bez powrotu?
Co istotne, program zakłada, że rolnicy, którzy skorzystają z dopłat, nigdy nie będą mogli wrócić do hodowli zwierząt. To budzi ogromne kontrowersje wśród holenderskich rolników, którzy obawiają się, że kraj straci niezależność żywnościową i stanie się zależny od importu produktów zwierzęcych.
Wielu przedstawicieli sektora rolniczego ostrzega, że ograniczanie hodowli może przynieść skutki odwrotne do zamierzonych. Spadek krajowej produkcji oznacza bowiem, że Holandia będzie musiała sprowadzać więcej mięsa i nabiału z zagranicy – a to wcale nie zmniejszy globalnej emisji gazów cieplarnianych, lecz jedynie przeniesie ją do innych państw.
Europa rolniczo podzielona
Różnice w podejściu Ukrainy i Holandii pokazują, jak bardzo strategia rozwoju rolnictwa w Europie zaczyna się różnicować. Kijów stawia na zwiększenie produkcji, rozwój eksportu i wspieranie hodowców, natomiast Haga koncentruje się na ograniczaniu działalności rolniczej w imię polityki ekologicznej.
Nie da się ukryć, że oba podejścia mają swoje konsekwencje. Ukraina może w przyszłości zyskać na osłabieniu europejskiego sektora hodowlanego, stając się istotnym dostawcą mięsa i mleka na rynki unijne. Holenderscy rolnicy z kolei stoją przed trudnym wyborem: albo dostosują się do rygorystycznych norm środowiskowych, albo zrezygnują z produkcji w zamian za rządowe rekompensaty.
Czy w dłuższej perspektywie Ukraina stanie się jednym z głównych dostawców produktów zwierzęcych w Europie? A może Unia Europejska zmieni kurs i zahamuje proces redukcji hodowli? Jedno jest pewne: dzisiaj kierunki rozwoju rolnictwa w Europie są bardziej zróżnicowane niż kiedykolwiek wcześniej.