Wyższe temperatury nie ożywiły handlu jabłkami na Broniszach w takim stopniu, jak spodziewali się tego sadownicy. Na większe obroty muszą jeszcze poczekać kilka dni.
Na placu jabłkowym na Rynku Hurtowym w Broniszach przybyło sprzedających, ale kupujących nie ma tak wielu, jak zazwyczaj o tej porze roku, gdy robi się ładna pogoda. Maciej Kmera, ekspert Rynku Hurtowego w Broniszach przewiduje, że handel mocniej ożywi się za kilka dni. Potwierdzają to też kupcy, z którymi wczoraj rozmawialiśmy.