
Jak podkreślił Jamka 20-30 lat temu zajmowaliśmy się hodowlą rasy nizinnej czarno-białej, o małym kalibrze, która produkowała 3-4 tys. l w laktacji, żyła około 10 lat, dawała 8-10 cieląt. Hodowcy nie byli zadowoleni z takich wyników.
– Przez ten czas nastąpił olbrzymi postęp genetyczny, podczas którego wprowadziliśmy dużą pulę wysokowydajnych genów pochodzących od najbardziej cennych ras mlecznych na świecie, m.in. hf. – mówił podczas prezentacji. Jednak podkreślił, że wielu hodowców (nawet 65%) osiąga średnią wydajność na poziomie 6-7 tys. l mleka.
– Nie są to wyniki satysfakcjonujące, więc należy zastanowić się, w jaki sposób poprawić wydajność oraz opłacalność produkcji. Jeśli zwiększymy produkcję, będziemy równocześnie bardziej efektywni – dodał Jamka i zaznaczył, że należy oprzeć się na trzech aspektach – genetyce i rozrodzie, zdrowiu i kondycji krów oraz podniesieniu wydajności.